Do okupowanego przez Rosję miasta portowego zaczęły przybywać statki. Zdaniem ukraińskich władz zajęte przez rosyjską armię Miasto-Bohater, jeden z symboli oporu podczas trwającej od lutego 2022 roku wojny, jest obecnie wykorzystywane do transportu zaopatrzenia dla agresora.
Dziewicza podróż nowego patrolowca typu Guardian w wyposażeniu Marynarki Wojennej Fidżi skończyła się na rafie koralowej. 11 czerwca RFNS Puamau ucierpiał w wyniku wypadku, a z racji na warunki pogodowe wciąż pozostaje na mieliźnie. Pechową jednostkę ma pomóc ściągnąć Australia, przy czym nie wiadomo, czy po tym incydencie będzie się możliwy jej powrót do zadań. To nie pierwszy wypadek patrolowca z tej serii.
Siły morskie USA uratowały załogę greckiego masowca Tutor, który został w środę zaatakowany przez jemeńskich rebeliantów Huti na Morzu Czerwonym – podało w niedzielę Centralne Dowództwo Sił Morskich USA (NAVCENT).
Nie milkną echa po ostatnich atakach, w trakcie których Huti zdołali skutecznie uszkodzić dwa statki. Na masowcu M/V Tutor zginął członek załogi, natomiast na drobnicowcu M/V Verbena, mającym polskiego operatora, jeden został ranny. Z kolei siły USA pierwszy raz od dłuższego czasu zatopiły łodzie patrolowe bojowników, nie podając jednak informacji, czy zadali im też straty w ludziach.
U wybrzeży Labradoru, na głębokości prawie 400 metrów, odnaleziono wrak statku Quest należącego do słynnego brytyjskiego podróżnika sir Ernesta Shackletona – poinformowało w środę w komunikacie Royal Canadian Geographical Society.
Jak poinformowała brytyjska agencja ds. handlu morskiego (UKMTO) doszło do incydentu z udziałem statku należącego do Grecji, który znajdował się na Morzu Czerwonym. W wyniku ataku miał zostać uszkodzony na tyle poważnie, że kapitan wezwał pomoc. To kolejny w ostatnim czasie udany atak bojowników Huti na cywilną jednostkę, w dodatku pierwszy ze skutecznym użyciem bezzałogowego pojazdu nawodnego.
Jemeńscy bojownicy kontrolujący zachodnią część kraju stale prowadzą ataki na żeglugę. Po udanej dla nich akcji, w wyniku której uszkodzili dwa statki, dążą do utrzymania "dobrej passy." złą To zła wiadomość dla żeglugi i sytuacja alarmowa dla międzynarodowych sił morskich.
6 czerwca 1944 r. lotnicy polskich dywizjonów RAF i marynarze uczestniczyli w lądowaniu sił alianckich w Normandii. "Choć polscy żołnierze nie uczestniczyli w pierwszej fazie walk na lądzie, polscy lotnicy i marynarze walczyli już od pierwszej godziny operacji +Overlord+" -powiedział PAP historyk dr Paweł Rozdżestwieński.
Od kwietnia, po dłuższej przerwie niemal codziennie mają miejsce ataki jemeńskich bojowników na żeglugę. W wyniku tego kilka statków zostało uszkodzonych, jednakże obyło się bez ofiar. Zdecydowana większość wystrzeliwanych rakiet i dronów jest neutralizowana przez międzynarodowe siły morskie.
Siły amerykańskie i brytyjskie zneutralizowały łącznie kilkadziesiąt różnych celów w postaci rakiet i pocisków należących do jemeńskich bojowników Huti. To największe starcie od marca tego roku, gdy okręty i samoloty państw koalicji międzynarodowej zneutralizowały niemal 28 bezzałogowców wystrzelonych jednego dnia. Wspierani przez Iran szyiccy rebelianci wciąż stanowią zagrożenie dla ruchu morskiego na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej.
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri