Nowa rosyjska Flotylla Rzeczna "Dniepr" ma przejąć od Floty Czarnomorskiej patrolowanie ujścia Dniepru, ale będzie tak samo jak ona podatna na ataki ukraińskich dronów nawodnych - oceniło w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W reakcji na dużą liczbę utraconych okrętów i samolotów rosyjskie siły zbrojne zwiększyły zastosowanie technik kamuflażu, by utrudnić wojskom ukraińskim ich wykrycie, ale jest mało prawdopodobne, by znacząco zmniejszyło to straty - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Po utracie patrolowca Siergiej Kotow, który był 15. utraconym okrętem na Morzu Czarnym, Rosja szuka rozwiązania, które pozwoli uniknąć dalszych strat. Z tego powodu Flota Czarnomorska od kilku dni nie prowadzi typowych działań operacyjnych, jak patrole okrętów rakietowych. Dla Ukrainy to sukces strategiczny i propagandowy, choć nie oznacza końca zagrożeń.
Estońskie Siły Obronne wprowadzają do służby drony morskie. Wojsko podkreśla, że obecnie jedynie władze ukraińskie używają dronów rodzimej produkcji do ataków; zapowiada, że zamierza wzorować się na działaniach Kijowa na Morzu Czarnym, stosując podobne rozwiązania na Bałtyku - podała w piątek telewizja ERR.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaprezentowała nowy model swojej broni do działań na morzu. To także pierwszy dron nawodny, który został wyprodukowany dzięki znacznemu wsparciu wolontariuszy. Został nazwany na cześć ukraińskiego miasta, o które przez wiele tygodni ukraińska armia toczyła krwawe boje z Rosjanami.
W ciągu ostatnich pięciu tygodni rosyjska Flota Czarnomorska straciła już trzy okręty, a ukraińskie ataki skutecznie ograniczają jej możliwości poruszania się na Morzu Czarnym - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Rosyjski patrolowiec Siergiej Kotow, należący do Floty Czarnomorskiej, to już piętnasty okręt agresora zatopiony podczas wojny z Ukrainą; tylko od końca grudnia 2023 roku najeźdźcy stracili cztery ważne okręty - zauważył niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit'.
Ukraina skutecznie pozbawiła Rosję inicjatywy na Morzu Czarnym, zmuszając Flotę Czarnomorską do przyjęcia postawy defensywnej i wycofania się do wschodniej części tego akwenu; umożliwiło to Ukrainie zwiększenie eksportu drogą morską do poziomów sprzed wojny - przekazał w niedzielę brytyjski resort obrony.
Jak donoszą ukraińskie służby i za nimi brytyjskie Ministerstwo obrony, stanowisko dowódcze utracił dowódca rosyjskiej floty na Morzu Czarnym, adm. Wiktor Sokołow. Jest kolejnym oficerem, który został odwołany z pełnionej funkcji, najprawdopodobniej z powodu wskazania go jako winnego poniesionych w ostatnim czasie porażek. Na przestrzeni mniej niż trzech tygodni Flota Czarnomorska pod jego dowództwem utraciła dwa okręty.
Mimo sankcji, ponoszonych strat, zakłócenia łańcucha dostaw jak i problemów kadrowych i finansowych, Rosja wciela do swoich sił morskich kolejne okręty i jednostki pomocnicze. Choć ustępują one tym budowanym w państwach NATO, to specjaliści podkreślają, że największym błędem byłoby lekceważenie stwarzanego przez nie zagrożenia.
RZGW w Gdańsku: fala powodziowa do regionu dopłynie za 1,5-2 tygodnie, ale ma nie stanowic zagrozenia
Wielki Finał PGE PolSailing: żeglarska pasja i edukacja spotkają się na Jeziorze Solińskim
Brytyjska minister obrony otwiera zakład okrętów podwodnych Babcock w Plymouth
MidOcean Energy z grupy EIG nabędzie dodatkowe 15% udziałów w Peru LNG od Hunt Oil Company
Svitzer składa zamówienie na pierwszy na świecie holownik metanolowy z napędem akumulatorowo-elektrycznym
ORP Gen. Kazimierz Pułaski w drodze na ćwiczenie "Northern Coast 2024" na Bałtyku