Piotr Biankowski po raz kolejny udowodnił, że pływać można w każdych warunkach. W ramach charytatywnego wyzwania na rzecz Fundacji Ronalda McDonalda pokonał dystans 678 metrów, mimo że temperatura wody wynosiła zaledwie 1 stopień Celsjusza. Wyczyn byłego rugbisty Arki Gdynia spotkał się z dużym zainteresowaniem. Łącznie zebrano ponad 32 tysiące złotych.
Morze Weddella jest dziewiątym akwenem antarktycznym, z którym przyszło się nam zmierzyć w trakcie wykonywania pętli wokół Antarktydy. Jest drugim obok Morza Rossa, które głęboko wcina się w kontynent. Złą sławę zawdzięcza wyprawie Ernesta Shackletona, która sto lat temu, utknęła tu na wiele miesięcy w lodach. Zimą Morze Weddella jest całkowicie zamarznięte, a zwarta połać lodu dociera aż do 55. równoleżnika. Podczas lata na południowej półkuli lód ustępuje powoli, a północna granica występowania często obejmuje Morze Scotia, wyk
Wydobyto go na powierzchnię ponad tydzień temu. Teraz trafi do remontu. W piątek, w gdyńskiej marinie podniesiono jacht "Knudel" przy pomocy specjalnego dźwigu i przeniesiono na lawetę. Został przeweziony do Rumi, gdzie będzie remontowany.
Jacht Katharsis II z kapitanem Mariuszem Koperem i ośmioosobową załogą, 59 dni i 4 godziny od startu w Kapsztadzie (RPA), minął we wtorek lewą burtą Przylądek Horn, żeglując non-stop dookoła Antarktydy.
Polska fregata rakietowa ORP Gen. K. Pułaski opuściła norweski port w Bergen i rozpoczęła morską fazę ćwiczeń TG-18. Tam załoga okrętu sprawdza swoje umiejętności w ekstremalnych warunkach.
Wyprawa Katharsis II dookoła Antarktydy zbliża się do półmetka. Od wypłynięcia z Kapsztadu mija 7 tygodni, a od miesiąca załoga żegluje po wodach Antarktyki.
Manewry TG-18 to jedne z najtrudniejszych ćwiczeń morskich. Odbywają się w okolicach koła podbiegunowego i norweskich fiordów na Morzu Północnym i Norweskim. Polska fregata ORP „Gen. K. Pułaski” wypłynęła w czwartek z Gdyni, żeby wziąć w nich udział. Marynarze będą m.in.: doskonalić swoje umiejętności z zakresu koordynacji, współdziałania i dowodzenia oraz przeprowadzać symulowane walki z okrętami podwodnymi.
W marinie w Gdyni od tygodnia trwa operacja podnoszenia z dna zabytkowego, drewnianego jachtu „Knudel”, który zatonął w połowie stycznia. Współwłaściciel jachtu straty szacuje na ok. 150 tys. zł. Ma nadzieję, że w lecie będzie „pływał pod pełnymi żaglami”.
Zatonął prawie dwa tygodnie temu, w poniedziałek rozpoczęło się jego wydobycie. W gdyńskiej marinie trwa akcja podnoszenia z dna jachtu „Knudel”. Każdy może ją wesprzeć. Ruszyła zbiórka środków na pokrycie kosztów wydobycia jachtu i jego remontu. Przyczyną zatonięcia „Knudla” było rozszczelnienie kadłuba.
Ostrzeżenie meteorologiczne nr 11 wydane przez Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich IMGW PIB Gdynia.
Szkody po robotach na rzece Elbląg. Wykonawca wypłaci odszkodowanie
Wyspa cesarzy – nowe muzeum archeologiczne na Capri
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Naukowcy pracują nad przetwarzaniem małych śledzi na żywność
Zanzibar wprowadza dla turystów obowiązkową opłatę ubezpieczeniową 44 USD
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę