Perspektywa budowy morskich farm wiatrowych zyskuje dodatkowe znaczenia w czasie kryzysu wywołanego epidemią COVID-19. Oprócz oczywistych argumentów, które stoją za realizacją tych projektów, pojawiają się zupełnie nowe, ponieważ to właśnie polski offshore może być nowym impulsem, a nawet ratunkiem dla wielu firm z branży morskiej w czasach globalnej bessy.
Nowe urządzenie ufundowane m.in. przez ZMPSiŚ SA pozwalające na wykrycie koronawirusa w bardzo wczesnej fazie już pracuje w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 PUM przy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Poza zarządem portu jego zakup wsparły Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” oraz Polskie Terminale SA.
Niemiecki producent silników MAN Energy Solutions nawiązał współpracę z japońskim producentem statków Imabari Shipbuilding, towarzystwem klasyfikacyjnym ClassNK w celu opracowania statku napędzanego amoniakiem.
Mimo epidemii koronawirusa, praca w polskich stoczniach się nie zatrzymała. Crist zbudował dwa częściowo wyposażone bloki wycieczkowca dla armatora AIDA Cruises. Wczoraj, wypłynęły do niemieckiej stoczni Meyer Werft w Papenburgu.
Morski Oddział Straży Granicznej (MOSG) z Gdańska poinformował o wyborze oferty na dostawę pełnomorskiego okrętu patrolowego klasy OPV (Offshore Patrol Vessel). Jednostkę wybuduje francuska spółka Socarenam z siedzibą w Boulogne-sur-Mer w departamencie Pas-de-Calais.
Wraz z zakończeniem I kwartału 2020 r. pojawiła się możliwość dokonania podsumowania stanu przemysłu stoczniowego w ujęciu globalnym stawiającego czoła wyzwaniom czasów epidemii i coraz mocniej odczuwalnego ogólnego spowolnienia gospodarki światowej. Podsumowanie kwartalne ukazuje skalę zmian, ich typologię, a także stanowi punkt węzłowy dla dalszych porównań i obrazowania trendów dla gałęzi przemysłu, która stanowi również jedno z potencjalnych kół zamachowych polskiej gospodarki morskiej.
Stocznia China Merchant Heavy Industry (CMHI) zamówiła sześć silników głównych MAN 12V32/44CR dla Les Alizés czyli statku, który powstaje dla belgijskiej grupy Jan De Nul.
Docierające z różnych światowych źródeł informacje na temat danych z produkcji oraz towarzyszących im wyników ekonomicznych niestety nie napawają optymizmem. Efekty pandemii COVID 19 odczuwa już bardzo mocno cała Unia Europejska. Spadek globalnej konsumpcji i produkcji – to wszystko ma wpływ na stan rynków żeglugowych, a nasz lokalny obraz stojących nadzwyczaj długo na redach Trójmiasta, jak na razie tylko kilku statków: samochodowców i dużego kontenerowca mówi sam za siebie. Jak szczegółowo sytuacja wyglądała w wybranych segment
Ponieważ blokady gospodarcze komplikują proces dostarczania elektryczności do każdego zakątka planety, jedna firma umieszcza elektrownie na statkach, które mogą zostać szybko z morza podłączone do lokalnych sieci.
HMM Algeciras to kontenerowiec o ładowności ok. 24 000 TEU, ma 399,9 m długości, 61 m szerokości. Jest pierwszym z dwunastu statków tej pojemności, które mają być kolejno dostarczane do września 2020 roku. Jednym z następnych ma być HMM Gdansk.
Ukraińcy ostrzegają: GPS na Morzu Czarnym zakłócany
Symfoniczny koncert w stoczni CRIST. Jak stocznia przygotowuje się do wydarzenia?
Trwa produkcja monopali dla morskiej farmy wiatrowej East Anglia THREE
Orlen: do terminalu gazowego w Świnoujściu dotarła 300. dostawa LNG
Iran oraz Rosja zacieśniają relacje organizując ćwiczenia na Morzu Kaspijskim
Coraz większe statki pojawiają się w Porcie Gdynia. Do Baltic Container Terminal zawinął MSC Adya