Jasno mówiliśmy, że jeśli ataki Huti przeciwko statkom na Morzu Czerwonym będą kontynuowane, spotkają ich konsekwencje - oświadczył w środę w Bahrajnie szef dyplomacji USA Antony Blinken po największym dotąd ataku jemeńskich rebeliantów. Zarzucił przy tym Iranowi wspomaganie działań szyickiej bojówki.
Niemiecki operator kontenerowy Hapag-Lloyd, jedna z największych na świecie firm tego typu, będzie nadal omijał Kanał Sueski ze względu na zagrożenie atakami jemeńskiej milicji Huti - poinformował we wtorek rzecznik firmy, cytowany przez agencję Reutera.
Jeśli ataki na statki na Morzu Czerwonym nie ustaną, Hutich muszą spotkać konsekwencje - oświadczył w poniedziałek szef dyplomacji USA Antony Blinken po rozmowach z przywódcami Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej i szefem dyplomacji UE Josepem Borrellem.
Mohammed Ali al-Huti, jeden z przywódców wspieranej przez Iran jemeńskiej milicji Huti, powiedział w piątek w wywiadzie dla telewizji BBC, że każdy kraj, który zaangażuje się w działającą na Morzu Czerwonym koalicję pod wodzą USA przestanie być bezpieczny na morzach.
Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei polecił wojskowym dowódcom unikać bezpośredniej konfrontacji z USA na tle rosnących napięć i ryzyka szerszej wojny na Bliskim Wschodzie - podał w czwartek "New York Times". Według cytowanych przez gazetę oficjeli, zaangażowania w większy konflikt nie chce też libański Hezbollah.
Marynarze z niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke USS Carney (DDG 64) zostali wyróżnieni za działania w związku z zapewnieniem niezakłóconej żeglugi w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Okręt od wielu miesięcy bierze udział w akcjach na rzecz bezpieczeństwa, a w ostatnim czasie regularnie prowadził skuteczne działania w związku z neutralizacją rakiet i dronów wystrzeliwanych z terytorium Jemenu przez bojowników Huti.
Jemeńscy rebelianci Huti poniosą konsekwencje, jeśli w dalszym ciągu będą zagrażać statkom handlowym przepływającym przez Morze Czerwone - ostrzegły we wspólnym oświadczeniu władze USA i państw koalicji zaangażowanej w ochronę ruchu statków w regionie. To reakcja na trwające od tygodni ataki wspieranej przez Iran organizacji na statki w okolicy cieśniny Bab al-Mandab.
Jak donoszą służby prasowe US Navy, wspierani przez Iran rebelianci w Jemenie mieli wystrzelić dwie przeciwokrętowe rakiety balistyczne, które wpadły do Morza Czerwonego. Było to jednak poważne zagrożenie dla statków poruszających się po tym akwenie. Atak nastąpił krótko po ubiegłorocznej eskalacji działań, gdy amerykańskie śmigłowce zneutralizowały trzy z czterech łodzi atakujących kontenerowiec.
Irański okręt wojenny IRIS Alborz (72) pojawił się na Morzu Czerwonym, arenie zmagań między Huti a międzynarodową koalicją kierowaną przez USA. Ich celem jest zabezpieczenie szlaku żeglugowego. Iran wspiera w konflikcie Huti, ale nie wiadomo jakie zadania ma Alborz.
Amerykański niszczyciel USS Mason zestrzelił w czwartek jednego drona oraz przeciwokrętowy pocisk balistyczny, wystrzelony przez jemeński ruch Huti w kierunku statków przepływających przez Morze Czerwone - podało Dowództwo Centralne Stanów Zjednoczonych (CENTCOM). Był to już 22. atak wspieranej przez Iran milicji.
Producenci podmorskich kabli mają już zarezerwowane moce produkcyjne na najbliższe lata
Kolejne duże przeładunki w Porcie Kołobrzeg
Niemieckie media teoretyzują na temat roli Polski w wysadzeniu Nord Stream
Co tam panie w kontenerach? Chiny trzymają się mocno
Rosyjski żaglowiec Sztandart niewpuszczony do portu Granville
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3