Wciąż jest niespokojnie na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski. Obecni w Jemenie bojownicy Huti dokonali zmasowanego ataku na żeglugę w regionie. Tym razem obyło się jednak bez zniszczeń i ofiar.
Siły amerykańskie strąciły trzy drony wystrzelone przez jemeńskich rebeliantów Huti w kierunku Zatoki Adeńskiej - poinformowało w piątek Centralne Dowództwo USA. Huti od listopada atakują statki handlowe i okręty wojenne głównie na Morzu Czerwonym.
Miesiąc luty to przede wszystkim kontynuacja niebezpiecznych zdarzeń dotyczących ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym i na Zatoce Adeńskiej. Łącznie od listopada 2023 roku takich ataków było już ponad 50. Sytuacja spowodowała zaangażowanie sił marynarki wojennej wielu krajów, które starają się chronić szlaki handlowe, ale nie jest to do końca skuteczne. Z tego też względu bardzo duża liczba armatorów przekierowała swoje jednostki na trasy okrężne, co spowodowało liczne opóźnienia i wzrost kosztów transportu.
Trzech marynarzy zginęło a czterech zostało rannych w rezultacie ostrzelania przez jemeńskich rebeliantów Huti statku handlowego "True Confidence" - poinformowało w nocy ze środy na czwartek Centralne Dowództwo Sił USA (Centcom). Wcześniej informowano o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Na akwenie Zatoki Adeńskiej doszło do ataku rakietowego, którego celem był amerykański masowiec MV True Confidence. Są ranni i zabici. To pierwszy raz, gdy bojownikom Huti udało się skrzywdzić członków załogi statku.
W ciągu kilku godzin niszczyciel typu Arleigh Burke USS Carney (DDG 64) zneutralizował rakietę i bezzałogowe systemy powietrzne wystrzelone z terytorium Jemenu kontrolowanego przez Huti. Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) poinformowało, że okręt nie odniósł przy tym żadnych obrażeń. To nie była też jedyna akcja przeprowadzona tego dnia w ramach bezpieczeństwa żeglugi w rejonie.
Stany Zjednoczone zniszczyły przeciwokrętowy pocisk balistyczny oraz trzy bezzałogowe drony wystrzelone w kierunku amerykańskiego okrętu wojennego na Morzu Czerwonym przez rebeliantów Huti - poinformowała we wtorek armia USA.
Trzy podmorskie kable w rejonie Morza Czerwonego zostały przecięte, oświadczyła w poniedziałek firma HGC Global Communications z siedzibą w Hongkongu. 90 proc. danych wymienianych między Europą i Azją wędruje kablami ułożonymi na dnie Morza Czerwonego.
Kontenerowiec, ostrzelany w poniedziałek w rejonie Zatoki Adeńskiej, nadał sygnał SOS, podała specjalizująca się w bezpieczeństwie morskim brytyjska firma Ambrey. Nie wiadomo, czy jednostka została trafiona, czy też uszkodziły ją pobliskie eksplozje.
Jemeńscy bojownicy wspierani przez Iran wysunęli zaskakujące oskarżenia wobec międzynarodowych sił koalicji zajmującej się ochroną żeglugi. Zdaniem rebeliantów ostatnie uszkodzenia podwodnych kabli to celowe działanie państw zachodnich.
Zanzibar wprowadza dla turystów obowiązkową opłatę ubezpieczeniową 44 USD
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków