O pandemii i jej skutkach mówi się wiele i pod każdym kątem, jednak nie wolno przy tej okazji zapomnieć także o przemyśle stoczniowym. Wszelkie dostępne dane wskazują bowiem, że ten rok będzie dla branży stoczniowej jednym najtrudniejszych od 2008. Nie tylko na świecie, ale przede wszystkim w Europie, a w tym także w Polsce.
Scorpio Bulkers zamierza zmienić swoją nazwę na Eneti Inc., wraz z odejściem firmy z segmentu przewozów masowych i przejścia na rynek morskiej energetyki wiatrowej.
Cypryjski Castor Marine zdobył finansowanie na dwa masowce warte 15 mln dolarów od anonimowej europejskiej instytucji finansowej.
Monakijski armator Scorpio Bulkers planuje w czasie 2021 roku sprzedać swoje pozostałe masowce i zmienić nazwę. Będzie to część przejścia firmy na rynek odnawialnych źródeł energii.
Pierwsza połowa grudnia to coraz bardziej rozpędzająca się podaż ładunków skonteneryzowanych. W tle tej sytuacji miał miejsce początek kolejnej fali światowej pandemii koronawirusa i towarzyszące temu zapowiedzi lockdown’ów w Europie oraz mgliste prognozy gospodarcze na kolejne miesiące.
Kolejne tygodnie przedostatniego miesiąca roku mijały pod znakiem ciążenia rynków frachtowych ku wzrostom i rozwojowi. Nadal tej coraz mocniej wyczuwalnej tendencji nie może poddać się segment wycieczkowców, który w wyniku trwającej ogólnoświatowej pandemii i obostrzeń skrępowany jest restrykcyjnymi ograniczeniami. Straty są tutaj ogromne i idą już w dziesiątki miliardów dolarów amerykańskich.
W dniach 4-11 listopada br. w formie zdalnej odbyła się 102 sesja Komitetu Bezpieczeństwa Morskiego, w której udział wzięła również delegacja polska.
Miniony tydzień był dobrodziejstwem dla stoczniowców, ponieważ armatorzy chętniej kontraktowali nowe jednostki – podaje portal hellenicshippingnews.com.
Światowa sytuacja frachtowa i tonażowa ponownie robi się coraz bardziej skomplikowana. Ze względu na bardziej dynamicznie rozwijającą się pandemię oraz wprowadzanie coraz większych obostrzeń dotyczących między innymi przemieszczania się ludności spada też bieżąca konsumpcja. Problemy z przemieszczaniem dotyczą również polskich marynarzy i innych pracowników branży morskiej. Dostęp do większości krajów jest bardzo utrudniony.
Odmrożenia światowych gospodarek po okresie „lockdown’u” przynoszą swoje efekty. Prognozuje się, że w najbliższym czasie bardzo duża część produkcji zostanie przekazana do transportu morskiego, co daje po raz kolejny nadzieję na poprawę rynków frachtowych. Obecną dynamikę gospodarczą dyktuje nadal gospodarka chińska, która po przejściu pandemii na przełomie roku nabiera coraz mocniejszego tempa.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze