Bułgarski premier Bojko Borisow wyraził w poniedziałek wieczorem zaniepokojenie napięciem między Ukrainą i Rosją na Morzu Azowskim. Wezwał Rosję do uwolnienia ukraińskich marynarzy.
Protesty przeciwko agresji Rosji na Morzu Azowskim odbywały się przed placówkami dyplomatycznymi Rosji w Kijowie, Charkowie, Odessie i Lwowie. Aktywiści zapowiadają dalsze pikiety.
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy zatwierdziła w poniedziałek dekret prezydenta Petra Poroszenki o wprowadzeniu stanu wojennego. Szef państwa oświadczył, że obejmie on obszary przy granicy z Rosją oraz obwody nad Morzem Czarnym i Azowskim i potrwa 30 dni.
Pod hasłem "Zatrzymać wojnę" odbyły się w poniedziałek manifestacje przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie i budynkiem Konsulatu Generalnego Rosji w Krakowie. Uczestnicy domagali się m.in. uwolnienia zatrzymanych przez Rosjan ukraińskich marynarzy.
Hiszpańskie i portugalskie media wskazują w poniedziałek, że konflikt na Ukrainie wkroczył w nową fazę. Odnotowują wystąpienia mieszkańców Kijowa i Lwowa przeciwko Rosjanom oraz pierwsze oficjalne starcie armii Ukrainy i Rosji.
Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział w poniedziałek, że po użyciu siły przez Rosję w rejonie Morza Azowskiego wszystkie państwa sojusznicze NATO wyrażają pełne poparcie dla Ukrainy. Wezwał też Rosję do zwrotu ukraińskich okrętów i uwolnienia marynarzy tego kraju.
Francuskie MSZ wezwało w poniedziałek Rosję do uwolnienia ukraińskich marynarzy i zwrócenia okrętów ukraińskiej marynarki wojennej, zatrzymanych dzień wcześniej w Cieśninie Kerczeńskiej. Paryż wyraził ubolewanie z powodu użycia siły przez Rosję.
Mamy do czynienia z sytuacją, którą można nazwać jawnym naruszeniem prawa międzynarodowego i porozumień dwustronnych o swobodzie żeglugi - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, odnosząc się do wydarzeń na Morzu Azowskim. Dodał, że należy rozważyć zaostrzenie sankcji wobec Rosji.
Jako złą wiadomość określił w poniedziałek szef dyplomacji węgierskiej Peter Szijjarto dekret prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki o wprowadzeniu w kraju stanu wojennego. Dekret ten wymaga jeszcze zatwierdzenia przez ukraiński parlament.
Kurs EUR/PLN w najbliższych dniach powinien utrzymać się w konsolidacji wokół poziomu 4,30 - oceniają eksperci. Dodają, że konflikt na Ukrainie nie wpłynął na polską walutę, a rentowności krajowych obligacji pozostaną w najbliższych dniach stabilne z możliwością lekkiego wzrostu.
Fińskie i szwedzkie myśliwce poderwane w reakcji na przelot rosyjskich samolotów nad Bałtykiem
Były prezes PKN Orlen Jacek Krawiec szefem rady dyrektorów PGNiG Upstream Norway
2,1 mld zł dla Polski na projekty transportowe
Polboat Yachting Festival – ponad 110 jednostek w Marinie Gdynia
Policja przeprowadziła oględziny magazynu w Nowym Porcie
50 ratowników WOPR będzie patrolować Odrę podczas zlotu wielkich żaglowców