Śmigłowiec AW101, jeden z oferowanych MON w bieżącym postępowaniu na 16 maszyn, został zaprezentowany w piątek w Warszawie, gdzie obejrzeli go min. Antoni Macierewicz i wysocy dowódcy. W razie wyboru produkująca go grupa Leonardo deklaruje współpracę nie tylko ze swoim zakładem w Świdniku, lecz także z Polską Grupą Zbrojeniową.
W Rzymie 2 marca została podpisana umowa o współpracy (Cooperation Agreement) pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową S.A. i włoskim koncernem Leonardo w ramach programów śmigłowcowych. To obustronne potwierdzenie współpracy oraz kontynuacji dialogu dotyczącego obszarów potencjalnej kooperacji przemysłowej w zakresie produkcji, serwisowania i obsługi śmigłowców dla Sił Zbrojnych RP, który rozpoczął się w 2015 roku.
Wielozadaniowy śmigłowiec AW101, który ma być zaoferowany polskiej armii, zaprezentowano w czwartek w zakładach PZL-Świdnik (lubelskie). Gdyby MON zamówiło te śmigłowce, pracę przy ich produkcji znalazłoby kilkaset osób – zapewniali przedstawiciele producenta.
Produkująca śmigłowce spółka PZL-Świdnik oświadczyła w piątek, że weźmie udział w ogłoszonym przez MON postępowaniu na 16 maszyn dla wojska. Firma podkreśliła, że jej atutami są światowe doświadczenie właściciela, włoskiej grupy Leonardo, i szeroka oferta.
Prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki powiedział w piątek, że dla jego firmy ważny będzie kontrakt na śmigłowce dla wojska. – Liczymy, że Polska będzie kolejnym naszym klientem, bo jeśli w Polsce uda nam się skutecznie sprzedać Black Hawki, to znajdzie on zainteresowanie w krajach ościennych – dodał.
Wszystkie spółki, które zgłosiły się do postępowania na 16 śmigłowców dla wojska, mają czas na złożenie ofert do 13 marca – poinformował w czwartek w Sejmie szef MON Antoni Macierewicz.
Europejski koncern Airbus Helicopters, producent H225M Caracal, podał w środę, że analizuje zaproszenie z polskiego MON do złożenia oferty na 16 śmigłowców. Jednocześnie podtrzymał prawo do roszczeń w związku z zamknięciem poprzedniego przetargu na śmigłowce dla wojska.
Kupimy śmigłowce szybciej, taniej i lepiej spełniając wymagania wojska – zapewniał w poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz. Zaznaczył, że wojsko ma istotniejsze potrzeby niż śmigłowce, np. wynikające zagrożenia, jakie stwarzają rosyjskie rakiety.
W stosunku do lat, jakie zmarnował poprzedni rząd, kilkadziesiąt dni przesunięcia naprawdę nie jest wielkim problemem – przekonywał w czwartek szef MON Antoni Macierewicz, pytany o dostawę nowych śmigłowców dla wojska.
W końcówce ubiegłego roku Ministerstwo Obrony Narodowej rozpisało przetarg na zakup 16 śmigłowców dla polskiej armii „w ramach pilnej potrzeby operacyjnej”. Osiem maszyn ma trafić do sił specjalnych, zaś kolejnych osiem śmigłowców przeznaczonych do zwalczania zagrożeń na morzu otrzyma Marynarka Wojenna. Do negocjacji w postępowaniu ogłoszonym przez MON przystąpiły Airbus Helicopters (producent caracali), zakłady PZL-Świdnik, w których Leonardo Helicopters produkuje AW 149, oraz PZL Mielec, w których amerykańska firma Sikorsky pro
ATC Cargo z certyfikatami do obsługi m.in. uzbrojenia i amunicji
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie