Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się potężną wyprzedażą akcji, giełdy zanotowały najgorszy dzień od marca. Indeks Dow Jones stracił 6,90 proc., a S&P 500 5,89 proc. Rynki obawiają się drugiej fali pandemii koronawirusa, która może zatrzymać ożywienie gospodarki.
Polska jest zdecydowanym orędownikiem amerykańskiej obecności w Europie, w tym także na terytorium Polski; we współpracy z USA realizujemy ten cel i stale podnosimy zdolności obronne naszego kraju - podkreśliło w stanowisku przekazanym PAP Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Pandemia COVID-19 wywołała bezprecedensowy szok popytowo – podażowy w światowej gospodarce. Obecny kryzys porównywalny jest tylko z Wielkim Kryzysem lat 30-tych ubiegłego stulecia. Na płaszczyźnie podaży, wprowadzone przez Chiny i utrzymywane przez ponad miesiąc restrykcje – w tym zamknięcie fabryk i zawieszenie ruchu pomiędzy regionami – czasowo zakłóciły funkcjonowanie globalnych łańcuchów produkcji. W łańcuchach tych powstaje 64% światowego PKB, zaś Chiny zasilają je wytwarzając 1/5 globalnej produkcji komponentów. UNCTAD ocen
Środowa sesja na Wall Street przyniosła solidne wzrosty. Indeks Dow Jones zyskał ponad 550 punktów i po raz pierwszy od marca jest powyżej poziomu 25.000 pkt. Rynki analizują m.in. kwestię rosnących napięć na linii USA-Chiny.
Tegoroczny wolumen ładunków w porcie w Los Angeles spadł o 15,5%, z powodu kryzysu gospodarczego wywołanego wybuchem pandemii koronawirusa - powiedział Gene Seroka, dyrektor wykonawczy najbardziej ruchliwego portu morskiego w USA.
Po wypowiedziach prezydenta Donalda Trumpa na temat zerwania porozumienia handlowego z Pekinem przedstawiciel USA ds. handlu Robert Lighthizer i wicepremier Chin Liu He podejmą szybko negocjacje - podał w czwartek Bloomberg. Wall Street zareagował spadkami na groźby prezydenta.
Minister finansów i gospodarki Francji Bruno le Maire ostrzegł we wtorek, że rekordowe spadki cen ropy są groźne dla globalnej gospodarki. Arabia Saudyjska rozważa kolejną obniżkę wydobycia surowca, którego wywołana pandemią nadpodaż spowodowała spadek cen do wartości ujemnych.
Pomimo trudnego czasu, jaki przyniosła w światowej gospodarce pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, branża morska może spoglądać w przyszłość z ostrożnym optymizmem. Ponad perspektywą krótkoterminową, zdominowaną przez negatywne skutki gospodarcze epidemii, zarysowują się trendy sprzyjające stabilizacji i podtrzymaniu koniunktury w gospodarce morskiej.
Pod presją swoich firm naftowych Waszyngton rozważa wywarcie dyplomatycznej presji na Rijad i Moskwę; wobec Rosji przygotowywane są ewentualne sankcje - piszą na łamach "Wall Street Journal" Timothy Puko i Rebecca Elliot.
Ceny ropy spadły poniżej 23 USD za baryłkę po raz pierwszy od 18 lat po tym, jak Arabia Saudyjska obiecała kontynuować produkcję na rekordowo wysokim poziomie „w nadchodzących miesiącach”, kontynuując tym samym wojnę cenową z Rosją.
Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina
Płonący tankowiec Sounion został odholowany w "bezpieczne miejsce"
Port Kłajpeda dołącza do "zielonej" trasy żeglugowej
Austal USA otrzymuje kontrakt o wartości 450 mln dolarów na wsparcie produkcji modułów okrętów podwodnych
Nietypowy pasażer promu Stena Estelle znalazł się za burtą. Ratownicy uratowali psa
RZGW w Gdańsku: fala powodziowa do regionu dopłynie za 1,5-2 tygodnie, ale ma nie stanowić zagrożenia