Dopiero 14 lipca oficjalnie zakończono usuwanie gruzu i zniszczeń na obszarze kluczowej, ukraińskiej elektrowni wodnej, ostrzelanej rakietami przez siły rosyjskie w marcu tego roku. Zdaniem ukraińskich władz przywrócenie jej pełnej sprawności potrwa w optymistycznym założeniu co najmniej trzy lata.
Jak poinformował rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Pletenczuk, 15 lipca Rosja wycofała z okupowanego Krymu ostatni okręt swojej Floty Czarnomorskiej. Ma to być kolejny dowód na sukces prowadzonych przez ukraińskie siły ataków z użyciem rakiet i dronów. W wyniku tego rosyjskie jednostki miały całkowicie wycofać się z zachodniej części Morza Czarnego.
15 lipca okazał się wyjątkowo trudny dla statków jak i okrętów działających w rejonie Morza Czerwonego. Jemeńscy bojownicy dokonali wielu uderzeń na wybrane statki, jednakże bez większych sukcesów, choć jeden miał zgłosić uszkodzenia. To przypomina, że wciąż istnieje poważne zagrożenie dla żeglugi w tym rejonie.
Rada Unii Europejskiej w poniedziałek przedłużyła do 27 lipca 2025 roku obowiązywanie sankcji nałożonych na Iran za wspieranie rosyjskiej wojny w Ukrainie oraz przekazywanie dronów i amunicji zbrojnym grupom na Bliskim Wschodzie i w regionie Morza Czerwonego.
Wspierani przez Iran jemeńscy bojownicy pozostają agresywni i atakują statki oraz okręty na newralgicznym akwenie, prowadzącym przez Kanał Sueski. Międzynarodowe siły morskie prowadzące działania obronne starają się im przeciwdziałać, pomimo że z powodów politycznych ich możliwości sprowadzają się do akcji obronnych.
Do połowy lipca mają potrwać duże ćwiczenia morskie pk. "Joint Sea 2024" z udziałem flot Chin oraz Federacji Rosyjskiej. Ich celem ma być oficjalnie "zademonstrowanie determinacji i zdolności obu stron do wspólnego radzenia sobie z zagrożeniami bezpieczeństwa morskiego oraz zachowania globalnego i regionalnego pokoju i stabilności", a także zwiększania "strategicznego partnerstwa" chińsko-rosyjskiego.
Chcąc chronić swoje statki oraz okręty obecne w Noworosyjsku Rosjanie mają nie tylko fortyfikować tamtejszy port morski, ale też stawiać zagrody minowe. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oraz działający na Krymie ruch oporu ATESZ donoszą, że w rejonie mają działać okręty desantowe, prawdopodobnie wykorzystywane do zrzutów min morskich.
Tego nie spodziewali się operatorzy rosyjskiego drona zwiadowczego, ale już najbardziej zaskoczona musiała być ryba, która została zamieniona w pocisk woda-powietrze.
Zagrożenie dla szefa niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall Armina Pappergera, który miał być celem nasłanych przez Rosję zamachowców, "było najwyraźniej bardziej konkretne" niż wcześniej sądzono - podał portal tygodnika "Spiegel".
PERN może bez uszczerbku dla polskich rafinerii znacząco zwiększyć tranzyt ropy do rafinerii Schwedt w Niemczech - zapewnił w piątek wiceminister klimatu i środowiska Maciej Bando. Dodał, że zwiększeniem przez Gdańsk dostaw od 1 do 1,5 mln ton w 2024 r. zainteresowana jest też rafineria Leuna.
Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina
Płonący tankowiec Sounion został odholowany w "bezpieczne miejsce"
Port Kłajpeda dołącza do "zielonej" trasy żeglugowej
Austal USA otrzymuje kontrakt o wartości 450 mln dolarów na wsparcie produkcji modułów okrętów podwodnych
Nietypowy pasażer promu Stena Estelle znalazł się za burtą. Ratownicy uratowali psa
RZGW w Gdańsku: fala powodziowa do regionu dopłynie za 1,5-2 tygodnie, ale ma nie stanowić zagrożenia