Jak poinformowały Siły Zbrojne Ukrainy, jeszcze 15 lutego służbę bojową na Morzu Czarnym pełniły cztery okręty Floty Czarnomorskiej. Wśród nich jest nowoczesna fregata proj. 11356M Admirał Makarow (799), stanowiąca potencjalnie największe zagrożenie z nich dla broniącego się państwa. Odbywa się to niedługo po spektakularnym sukcesie, jakim było zatopienie okrętu desantowego Cezar Kunikow.
Zatopienie przez siły ukraińskie rosyjskiego kolejnego okrętu desantowego klasy Ropucha ogranicza wsparcie logistyczne dla Floty Czarnomorskiej, a także utrudnia wsparcie logistyczne dla okupowanego Krymu - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak donosi Centralne Dowództwo Sił USA (CENTCOM) kolejny raz udało się, w ramach samoobrony, zneutralizować pocisk przeciwokrętowy, który jemeńscy rebelianci planowali wykorzystać przeciwko międzynarodowej żegludze na Morzu Czarnym i Zatoce Adeńskiej. Celem międzynarodowych sił morskich stało się skuteczne neutralizowanie zagrożenie jeszcze zanim znajdzie się ono w powietrzu.
W ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego powstaje szereg obiektów użyteczności publicznej. Zakład Usług Komunalnych zakończył realizację jednego z nich, punktu do robienia zdjęć jednostek nawodnych znajdujących się na Odrze.
Mimo sankcji, ponoszonych strat, zakłócenia łańcucha dostaw jak i problemów kadrowych i finansowych, Rosja wciela do swoich sił morskich kolejne okręty i jednostki pomocnicze. Choć ustępują one tym budowanym w państwach NATO, to specjaliści podkreślają, że największym błędem byłoby lekceważenie stwarzanego przez nie zagrożenia.
Ukraińskie służby wskazały, że służbę operacyjną pełnią obecnie trzy rosyjskie okręty zdolne do wystrzelenia w ramach łącznej salwy do 24 rakiet typu Kalibr. Mimo skutecznych ataków na Flotę Czarnomorską ta wciąż stanowi zagrożenie dla Ukrainy od strony morza.
Na obecnie jeden z najbardziej newralgicznych akwenów na świecie weszła fregata FGS Hessen (F221). W ramach międzynarodowej misji pk. EUNAVFOR pod auspicjami Unii Europejskiej będzie ochraniać żeglugę w rejonie, zagrożonej przede wszystkim atakami ze strony jemeńskich Huti.
W należącej do Babcock stoczni w Rosyth ma miejsce budowa przyszłego HMS Venturer, pierwszej fregaty typu 31 (określanych także jako typ Inspiration). Podobnie jak wielozadaniowe fregaty programu "Miecznik" opiera się on na platformie Arrowhead 140. Dzięki temu można sobie wyobrazić, jak będą wyglądać prace nad polskimi okrętami w niedalekiej przyszłości.
Branża stoczniowa specjalizująca się w budowie dużych jachtów dla indywidualnych klientów dynamicznie się rozwija. Dzięki temu powstają coraz większe jednostki, które mają spełniać wymagania postawione przez przyszłego właściciela, nie ustępujące rozmiarami statkom oraz okrętom. Chcąc wybić się w tym sektorze austriacka firma Migaloo wprowadziła do swojej oferty... łodzie podwodne, przywodzące na myśl projekty rodem z filmów czy książek science fiction.
Mimo uderzeń na infrastrukturę lądową, bojownicy Huti nie przestają atakować statków i okrętów w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Wieczorem, 7 lutego, doszło do kilku powstrzymanych prób ataków na żeglugę w rejonie.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze