Po wstrzymaniu wszystkich operacji z powodu pandemii koronawirusa grupa turystyczna TUI AG pozyskała pożyczkę pomostową w wysokości 1,8 miliarda EUR od niemieckiego, państwowego banku rozwoju KfW.
Szok, bezradność i wielka niewiadoma odnośnie przyszłości to dzisiejsze nastroje w firmach w Polsce, Europie i na Świecie. Szybkość rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa oraz coraz bardziej drastyczne środki wprowadzane przez rządy, z jednej strony, wydają się być konieczne, z drugiej, z dnia na dzień, powiększają obawy o przyszłość gospodarki i biznesu. „Przedłużanie kwarantanny zabije więcej ludzi niż koronawirus” te słowa Donalda Trumpa doskonale obrazują dzisiejsze odczucia w gospodarce, również w firmach z sekt
Stocznia Nobiskrug w Rendsburgu oraz stocznia GNYK w Kilonii należące do German Naval Yards poinformowały o czasowym zamknięciu zakładów, od 1 kwietnia do odwołania, w związku epidemią koronawirusa.
Pandemia koronawirusa wywarła olbrzymi wpływ na branżę turystyczną. Armatorzy wycieczkowców odwołują rejsy przynajmniej do maja i nie mają pewności, kiedy będą mogli je przywrócić. W dodatku, co najmniej dziesięć statków wciąż pozostaje na wodach mórz i oceanów w związku z odmowami ich przyjęcia przez kolejne porty. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, tym bardziej, że na niektórych jednostkach stwierdzono przypadki zakażenia koronawirusem.
Litwa wstrzymuje pasażerski ruch lotniczy i transport promowy na swoim terytorium z wyjątkiem połączenia promowego z Kłajpedy do niemieckiej Kilonii – postanowił w środę rząd. Ograniczenia te nie dotyczą przewozów towarowych. Nowe rozporządzenie zacznie obowiązywać od soboty.
Dzisiaj kolejny artykuł z cyklu tekstów przedstawiających floty armatorów, których statki zawijają do polskich portów. Tym razem zaprezentujemy duńską spółkę Unifeeder A/S, której kontenerowce dowozowe są częstymi gośćmi naszych terminali. Jednakże jednostki pojawiające się na naszych wodach to nie jedyna obecność tego armatora w Polsce. A to za sprawą tego, że Gdynia jest ważnym punktem na mapie oddziałów tego przedsiębiorstwa i odgrywa w całej układance znaczącą rolę.
Według marcowej projekcji inflacji NBP, opublikowanej kilka dni po wykryciu pierwszego w Polsce przypadku zachorowania na koronawirusa, polska gospodarka miałaby wzrosnąć w 2020 roku o 3,2 proc. Niecały miesiąc później prognozy te są nieaktualne. Zdaniem byłego członka RPP, dr. hab. Andrzeja Rzońcy pandemia obniży wzrost gospodarczy nawet do 3 pkt proc., co spowoduje, że możemy się otrzeć o recesję. I choć jego zdaniem proponowana tarcza antykryzysowa pomoże niewielu, to Polska jest w nie najgorszej sytuacji w porównaniu z
W następstwie rozwoju epidemii koronawirusa sektor rejsów turystycznych stanął przed kryzysem, z jakim dotychczas się nie mierzył. Praktycznie wszystkie wielkie wycieczkowce stoją obecnie na szurku w portach na całym świecie. Rejsy są odwołane na 1 - 2 miesiące i nikt nie jest pewien, kiedy statki wrócą na szlaki. Niespodziewana zapaść znajdzie swoje odzwierciedlenie również na rynku stoczniowym.
Według prognoz grupy Allianz w recesji znajdzie się większość państw strefy euro. Analitycy firmy przewidują, że gospodarka całej strefy skurczy się o 1,8 proc. Prognoza dotyczy między innymi największej europejskiej gospodarki - Niemiec.
Ostatnie dwa tygodnie były bardzo szokującymi i trudnymi dla międzynarodowych rynków żeglugowych a to za sprawą niezwykle szybko rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa COVID–19, której epicentrum przeniosło się z Azji do Europy. Wirus uderzył nie tylko w ruch turystyczny, ale spowodował również mocne spowolnienia w usługach transportu ładunków w wyniku drastycznie malejącej konsumpcji i ograniczonych mocy przerobowych. Jak szacują analitycy kwartalne straty w globalnych transakcjach handlowych mogą wynosić około 3
IOPAN: elektrownia jądrowa w Choczewie może mieć negatywny wpływ na środowisko
Rosja wyeksportowała w tym roku z Mariupola 165 tys. ton ukraińskich ładunków
Nowy kontenerowiec Maerska płonie u wybrzeży Indii
Turystyczny statek w ogniu. 110 osób na pokładzie [WIDEO]
Wybuch na łodzi migrantów z Haiti: przyczyną rytuał voodoo?
Dwa lata po katastrofie ekologicznej w Odrze wzmożony monitoring stanu wody w rzece