Zasoby wód powierzchniowych w Polsce wynoszą około 1,6 tys. m3/rok/osobę, podczas gdy średnia dla Europy jest niemal 3-krotnie większa (4,56 tys. m3/rok/osobę)[1]. Tym samym zasoby wodne Polski są jednymi z najniższych w Europie. O suszy w naszym kraju mówi się od lat, a zagrożenie nią, pomimo ulewnych opadów w ostatnich kilku dniach nie minęło. Ekspert Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego wyjaśnia, dlaczego nawalne opady ostatnich tygodni nie rozwiązały problemu suszy.
Trzy suwnice załamały się w największym hinduskim porcie kontenerowym położonym na przedmieściach Bombaju. Powodem był potężny wiatr, który nawiedził miasto w środę.
Przechodząca we wtorek nad wschodnim wybrzeżem USA burza tropikalna Izajasz pozbawiła dostępu do prądu ponad milion osób. Front przeszedł przez Wirginię i Maryland i zmierza w kierunku Nowego Jorku. Lokalnie towarzyszą mu tornada.
Mimo ulewnych opadów w ostatnich dniach zagrożenie suszą nie minęło. Woda szybko spływa po powierzchni terenu nie nawilżając gleby. Sytuację może poprawić. retencjonowanie wody i ograniczenie powierzchni nieprzepuszczalnych - uważa ekspert Instytutu Ochrony Środowiska Michał Marcinkowski.
Niedawno na portalu quillette.com ukazał się tekst Michaela Shellenbergera, który „w imieniu osób zajmujących się ochroną środowiska” przeprasza za „klimatyczny alarmizm” i „straszenie zmianą klimatu”. Tekst, będący zresztą zapowiedzią i reklamą książki Shellenbergera pt. Apocalypse Never: Why Environmental Alarmism Hurts Us All zdążył już odbić się szerokim echem zarówno na świecie, jak i w naszym kraju.
Instytucje publiczne zadziałały od 1 lipca, czyli od pierwszego dnia, gdy pojawiła się informacja o zanieczyszczeniu rzeki Baryczy - poinformował w środę w Senacie minister środowiska Michał Woś. Zaznaczył, że było to na osiem dni przed interwencją poselską w tej sprawie.
Chłodne, mokre maj oraz czerwiec radykalnie zmieniły sytuację i ograniczyły postępujące zjawisko suszy w Polsce. W styczniu sytuacja była niepokojąca, ponieważ na skutek kolejnej bezśnieżnej zimy monitoring suszy wskazywał na bardzo silne deficyty wody w glebie. Tej wiosny susza była bardzo dotkliwa. Wskazywały na to zarówno dane dotyczące występowania suszy rolniczej, jak również wyjątkowo niskie stany wód na 165 polskich rzekach. Analizy wskazywały, że jeżeli tendencja się utrzyma, moglibyśmy mieć do czynienia z największą susz
Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze i intensywniejsze. Zmiany klimatyczne, postępujące znacznie szybciej niż przewidywały to modele, sprawiają, że naprzemienne susze i powodzie z roku na rok stają się coraz częstsze i przybierają na sile.
W dużej części Europy ostatnie miesiące są jednymi z najbardziej suchych w historii pomiarów opadów. Niedawne nawałnice, prowadzące nawet do lokalnych podtopień, nie wpłynęły na niski poziom wilgotności głębszych warstw gleby. Intensywne opady w dużej mierze spływają od razu do rzek i rowów melioracyjnych, nawilżając tylko warstwę powierzchniową. W Wielkiej Brytanii maj był najbardziej suchym miesiącem od 124 lat. Pożary trawią lasy, łąki i pola. Wiele rzek ma rekordowo niski poziom wody. Zdjęcia satelitarne pokazują skalę probl
Budowa zbiorników zaporowych na rzekach jest coraz częściej podawanym rozwiązaniem w ramach walki z suszą. Jest to jednak podejście błędne, gdyż woda w nich gromadzona nie może być skutecznie wykorzystana np. do celów rolniczych. Paradoksalnie, zbiorniki zaporowe powodują lokalnie susze. Wbrew głoszonej opinii, nie sprawdzają się również w przypadku powodzi.
Producenci podmorskich kabli mają już zarezerwowane moce produkcyjne na najbliższe lata
Kolejne duże przeładunki w Porcie Kołobrzeg
Niemieckie media teoretyzują na temat roli Polski w wysadzeniu Nord Stream
Co tam panie w kontenerach? Chiny trzymają się mocno
Rosyjski żaglowiec Sztandart niewpuszczony do portu Granville
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3