Nadchodzące dekady to będzie czas intensywnych i rewolucyjnych zmian w polskim systemie energetycznym ze względu na rozwój morskiej energetyki wiatrowej i energii jądrowej.
Polenergia opublikowała sprawozdanie finansowe za pierwsze półrocze 2023 roku. Największa polska prywatna grupa energetyczna osiągnęła w tym okresie skorygowany wynik EBITDA na poziomie 308,9 mln zł oraz zysk netto na poziomie 169,8 mln zł. Odpowiada za to przede wszystkim wyższy wynik segmentu farm wiatrowych.
Przynajmniej pod jednym względem polskiej energetyce bliżej do Azji i takich państw jak Filipiny czy Wietnam niż Zachodu. Z raportu Statistical Review of World Energy wynika, że aż 42% naszej energii pierwotnej (czyli nieprzetworzonej) pochodzi z węgla. Nic odkrywczego, ale w Europie to rzadkość. To mogłoby ulec zmianie, ale zamiast stanąć na dwóch nogach, stoimy na jednej, i to tej słabszej, ignorując naszą mocną stronę, czyli wiatr. Dlaczego Polacy chcą płynąć pod prąd?
Ministerstwo Infrastruktury wydało decyzje o udzieleniu pozwoleń na wznoszenie wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich dla przedsięwzięć polegających na budowie morskich farm wiatrowych. Decyzja dotyczy m.in. obszarów na Bałtyku, o które ubiegała się Grupa PGE w ramach postępowań rozstrzygających.
Porty, terminale paliwowe, rurociągi, gazociągi czy obiekty energetyczne stanowią ważny element systemu infrastruktury krytycznej państwa. Coraz większe znaczenie zyskują powstające morskie farmy wiatrowe, które będą usytuowane w polskiej Wyłącznej Strefie Ekonomicznej, poza granicami wód terytorialnych.
Pilna potrzeba dekarbonizacji sektora energetycznego kieruje uwagę wszystkich na rosnącą rolę energii odnawialnej. RWE, jako doświadczony deweloper branży OZE, dostrzega olbrzymi potencjał i znaczenie polskiego rynku offshore wind dla przyszłości energetycznej kraju. Między innymi o tym mieliśmy okazje porozmawiać z Pålem Coldevinem, wiceprezesem wykonawczym RWE Offshore Wind ds. rozwoju offshore w krajach nordyckich, Polsce i krajach bałtyckich, podczas tegorocznej konferencji PSEW w Serocku.
Na akwenach wokół państw europejskich w pierwszej połowie 2023 r. zbudowano instalacje, które zapewnią kolejne 2,1 GW nowej energii z morskiej energetyki wiatrowej. Inwestycje w morską energetykę wiatrową wracają do normy, ale wciąż są zaległości do nadrobienia, w tym w potencjale i organizacji łańcucha dostaw – informuje WindEurope w najnowszym raporcie. Są więc szanse dla polskich producentów, by uzupełnili moce produkcyjne dla dynamicznie rozwijającej się branży.
Rozwój sektora offshore wind nabiera tempa. To generuje określone wyzwania, a Seaway7 ma konkretną ofertę rozwiązań. Podczas tegorocznej konferencji PSEW w Serocku Richard Den Hollander, Business Development Director w Seaway7, opowiedział nam o kluczowych aspektach działalności firmy i jej zaangażowaniu w Polsce.
Polska energetyka jest w fazie transformacji. Rozwijają się źródła odnawialne, powstaje elektrownia jądrowa, ale co najważniejsze, za 3 lata powstaną pierwsze, duże farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim. Dlatego Polska potrzebuje specjalistów i osób zarządzających tym obszarem.
Aktualnie Ørsted realizuje projekt budowy 2 nowych farm wiatrowych na Morzu Północnym. Przygotowane już fundamenty dla Gode Wind 3 oraz Riffgrund 3 wyznaczają pierwszy etap tego przedsięwzięcia. Docelowo obie farmy będą dostarczać łączną moc 1,1 gigawata mocy już od 2025 r.
Grecka żegluga i porty na ekologicznym kursie. Żegluga będzie płacić około 420 milionów euro rocznie
160 górników chętnych na szkolenia dające kompetencje w energetyce wiatrowej
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze