Mimo że w ostatnich latach wiele mówi się o zmianach klimatycznych i ich poważnych konsekwencjach, walka z tym zjawiskiem wciąż nie jest wystarczająco radykalna. Według IPCC uniknięcie czarnego scenariusza jest wciąż możliwe. – Niezbędne jest jednak ograniczenie konsumpcji, zmiana nawyków transportowych, stylu życia, sposobu zaspokajania swoich podstawowych potrzeb i bardziej solidarnościowe podejście do zasobów – wskazuje reportażysta Filip Springer.
Samorządowcy z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot i delegaci Związku Miast i Gmin Morskich wystosowali w czwartek apel do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie pilnych działań w sprawie pozostałości wojennych zalegających w wodach Bałtyku.
Zdaniem ponad 70 proc. badanych w długoterminowej perspektywie zmiany klimatu są tak samo poważnym kryzysem jak COVID-19. Pandemia wpłynęła na postrzeganie kwestii klimatycznych i ich wpływu na jakość życia i zdrowia. Jednocześnie pokazała też, że systemy społeczne, gospodarcze i polityczne nie są zaprojektowane tak, aby umożliwić odpowiednią reakcję na tego typu zagrożenia. Przykładem mogą być globalne łańcuchy dostaw, które zostały zerwane przez zamknięcie granic.
Przed najbliższym posiedzeniem Rady Europejskiej sprawy stanęły na ostrzu noża. Na pierwszy plan wysunął się konflikt o praworządność i wielka polityka. Na scenie jest też jednak ważny aktor drugiego planu – idea podwyższenia celów redukcji emisji gazów cieplarnianych z 40 do 55 proc. w 2030 r. i ponad 130 mld zł na transformację energetyczną. Dla Polaków to może być przełom w walce o czyste powietrze, niższe koszty energii i rozwój regionów w ramach funduszy sprawiedliwej transformacji. Jeżeli uda nam się porozumieć.
W Europie przyspieszają zmiany klimatu. Klęski żywiołowe mogą już wkrótce dotykać dwie trzecie Europejczyków. Każdego roku zjawiska ekstremalne, jak powodzie, podtopienia, nawałnice czy susze, tylko w Polsce powodują straty wynoszące do 0,4 proc. PKB. Obecna średnia globalna temperatura jest o 1°C wyższa od poziomu przedindustrialnego. W tym tempie do końca stulecia temperatura może być wyższa o 4°C.
Podniesienie celu redukcji CO2 będzie się prawdopodobnie wiązało się z wyższymi cenami uprawnień do emisji - oceniła w poniedziałek Ksenia Ludwiniak z Ministerstwa Klimatu i Środowiska podczas II Forum Innowacyjności "Klimat wobec wyzwań XXI wieku".
W miarę ocieplania się klimatu, średni zasięg lodu morskiego w Arktyce spada. Jednak ostatnie rekordowo małe minimum odnotowaliśmy w roku 2012. Od tego czasu topnienie lodu zazwyczaj pod koniec lata hamuje. Dlaczego? Być może odpowiada za to… ocieplanie się Arktyki. Praca Francis i Wu, 2020 przedstawia możliwość istnienia ciekawego sprzężenia zwrotnego. Niestety, nie można liczyć na to, że „obroni” ono lód, jeśli temperatury będą dalej rosnąć.
Według najdokładniejszego jak dotąd badania, topnienie grenlandzkich lodowców zmierza ku punktowi, po przekroczeniu którego zmian nie da się już cofnąć. W skrajnym przypadku może to doprowadzić do permanentnego podniesienia poziomu mórz nawet o dwa metry. "Na szczęście" może to nastąpić dopiero za 600 lat.
Opublikowany w zeszłym tygodniu biuletyn Światowej Organizacji Meteorologicznej (World Meteorological Organization, WMO) pokazuje, że globalne stężenia gazów cieplarnianych, grających główną rolę w zachodzącej zmianie klimatu: CO2, CH4 i N2O, ustanawiają nowe rekordy.
Najlepszym sposobem zapobiegania negatywnym skutkom suszy i powodzi jest retencjonowanie wody jak najbliżej miejsca, w którym spadła - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wbrew doniesieniom, Polska nie jest krajem szczególnie ubogim w wodę - dodaje.
Producenci podmorskich kabli mają już zarezerwowane moce produkcyjne na najbliższe lata
Kolejne duże przeładunki w Porcie Kołobrzeg
Niemieckie media teoretyzują na temat roli Polski w wysadzeniu Nord Stream
Co tam panie w kontenerach? Chiny trzymają się mocno
Rosyjski żaglowiec Sztandart niewpuszczony do portu Granville
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3