Nietrzeźwego sternika jachtu bandery polskiej, zagrażającemu bezpieczeństwu w żegludze, zawróciła w sobotę z Zalewu Wiślanego do portu w Tolkmicku załoga SG-044 z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej – okazało się, że 54-letni sternik, mieszkaniec Malborka, miał przeszło 2,5 promila alkoholu.
Kanadyjska policja odnalazła w sobotę skradziony wcześniej kontener należący do duńskiego przewoźnika kontenerowego Maersk. Z wnętrza pojemnika wyparował jednak 16-tonowy ładunek srebra warty 10 mln dolarów.
Chińskie władze aresztowały właścicieli magazynu, w którym przechowywane były materiały wybuchowe. Jak twierdzi policja, przyczyną eksplozji w porcie Tiencin było ich zapalenie.
W piątek pięcioro wolontariuszy organizacji ekologicznej duński sąd oskarżył o przeszkadzanie w grindzie, czyli rzezi waleni na Wyspach Owczych.
Nietrzeźwy 51-letni sternik jachtu żaglowego, brak dokumentów uprawniających do prowadzenia działalności komercyjnej przez kuter rybacki i sterowanie skuterem wodnym bez patentu – to nieprawidłowości stwierdzone wczoraj na Bałtyku przez Straż Graniczną podczas patrolowania morza terytorialnego i wyjścia alarmowego na wniosek administracji morskiej.
Stu żołnierzy z Polski, Kanady i Niemiec wzięło udział w skokach do wody zorganizowanych przez 6 Brygadę Powietrznodesantową na Jeziorze Żywieckim. Wykonywali je z wysokości 400 metrów na spadochronach desantowych o małej sterowności AD-95. Korzystali ze śmigłowca W-3 Sokół, który startował z lotniska aeroklubowego położonego na stoku Góry Żar.
Do kolejnego szturmu nielegalnych imigntów doszło pod kanałem La Manche w nocy z wtorku na środę. W wyniku zajść zmarał jedna osoba.
Samowolne wypłynięcie jachtu z portu i brak reakcji na radiowe wezwania Bosmana Portu, żegluga wbrew zasadom bezpieczeństwa morskiego, brak pozwoleń na amatorski połów ryb, sterowanie skuterem bez wymaganego patentu i blisko półtora kilometra nieoznakowanych sieci – to tylko niektóre nieprawidłowości stwierdzone w weekend na Bałtyku przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Załoga łodzi patrolowo-pościgowej SG-216 z Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej uczestniczyła wczoraj w akcji ratunkowej w rejonie Gąsek. Utonął tam 39-letni policjant z Dolnego Śląska, przebywający z żoną i dzieckiem na wczasach, który rzucił się na ratunek tonącemu 16-latkowi.
Na terenie terminalu kontenerowego DCT znaleziono niewybuchy z czasów II wojny światowej. Policja zabezpieczyła okolicę i wezwała saperów. Sytuacja została już opanowana.
IOPAN: elektrownia jądrowa w Choczewie może mieć negatywny wpływ na środowisko
Rosja wyeksportowała w tym roku z Mariupola 165 tys. ton ukraińskich ładunków
Nowy kontenerowiec Maerska płonie u wybrzeży Indii
Turystyczny statek w ogniu. 110 osób na pokładzie [WIDEO]
Wybuch na łodzi migrantów z Haiti: przyczyną rytuał voodoo?
Dwa lata po katastrofie ekologicznej w Odrze wzmożony monitoring stanu wody w rzece