Od czasu posiedzenia EBC w marcu dane ekonomiczne ze strefy euro parokrotnie pozytywnie zaskakiwały. Panuje również optymizm względem postępów w europejskich programach szczepień. Pozostaje jednak kilka kwestii, które mogą przechylić ton czwartkowej komunikacji banku centralnego lekko w gołębią stronę.
Dość zaskakujący spadek rentowności amerykańskich obligacji w zeszłym tygodniu w połączeniu z bardzo dobrymi danymi ekonomicznymi to korzystny układ dla walut rynków wschodzących. Polepszyła się sytuacja również innych aktywów ryzykownych, m.in. akcji, surowców i instrumentów kredytowych.
W ciągu krótszego, świątecznego tygodnia handlu aktywa ryzykowne doświadczały aprecjacji mimo wyraźnego trendu wzrostowego globalnych rentowności. Przewodziły im amerykańskie akcje. Dolar doświadcza zaś spadków względem głównych walut oraz istotniejszych walut rynków wschodzących.
Po dość krótkim okresie aprecjacji złotego na przełomie lat 2020 i 2021 polska waluta ponownie znalazła się pod presją. W czwartek kurs EUR/PLN znalazł się na najwyższym poziomie od 2009 roku. Niewykluczone, że obecny marazm jeszcze potrwa, jednak liczymy, że przed końcem roku złoty powróci do poziomów zbliżonych do tych, które znamy z okresu sprzed pandemii, ok. 4,30.
PKN Orlen zawarł nowy kontrakt z rosyjskim Rosneftem na dostawy ropy naftowej. Zakłada on, że zaopatrzenie wyniesie 3,6 mln ton rocznie. Poprzednia umowa zakładała dostawy na poziomie 5,4 do 6,6 mln ton rocznie. Ograniczenie nie wpływa na bezpieczeństwo dostaw surowca do Grupy Orlen - podała spółka.
Środowe posiedzenie FOMC będzie kluczowym punktem dla rynku walutowego w tym tygodniu. Inwestorzy czekają na ocenę Fedu dotyczącą zarówno sytuacji na rynku obligacji, jak i stanu amerykańskiej gospodarki. Od wyniku posiedzenia zależą dalsze nastroje na rynku i perspektywy wyceny dolara amerykańskiego.
Inwestorzy zwracają coraz większą uwagę na rosnącą zmienność rynkowych stóp procentowych. Jednocześnie waluty emerging markets zyskują, wspierane przez wyższe ceny surowców i wzrost apetytu na ryzyko. Polskiemu złotemu w umocnieniu przeszkadza jednak pogarszająca się sytuacja epidemiczna w kraju.
Bułgarski rząd planuje wejście do strefy euro z dniem 1 stycznia 2024 r. - ogłoszono w opublikowanym w piątek przez resort finansów dokumencie ws. przygotowań kraju do członkostwa w unii walutowej. "Nie ma gwarancji, że tak się stanie" - uważa portal Mediapool.
Dotychczasowe trendy na rynku finansowym utrzymywały się również w zeszłym tygodniu. Akcje i instrumenty dłużne zyskiwały, ceny surowców szły w górę, a dolar był słaby, chociaż jego ruchy były nieznaczne. Prezes Jerome Powell jasno wskazał, że Fed w przewidywalnej przyszłości będzie stawiał na stymulowanie gospodarki, a administracja Bidena zdaje się czynić kroki w tym samym kierunku, wywierając presję na EBC i europejskie rządy, by postąpiły podobnie.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde wezwała w czwartek kraje UE do przyspieszenia wdrażania funduszu odbudowy po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa, aby ożywienie gospodarcze było szybkie i zrównoważone w całej Wspólnocie.
MET Group zabezpiecza długoterminowe źródło amerykańskiego LNG od Shell
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu