Na akwenie Zatoki Adeńskiej doszło do ataku rakietowego, którego celem był amerykański masowiec MV True Confidence. Są ranni i zabici. To pierwszy raz, gdy bojownikom Huti udało się skrzywdzić członków załogi statku.
W ciągu kilku godzin niszczyciel typu Arleigh Burke USS Carney (DDG 64) zneutralizował rakietę i bezzałogowe systemy powietrzne wystrzelone z terytorium Jemenu kontrolowanego przez Huti. Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) poinformowało, że okręt nie odniósł przy tym żadnych obrażeń. To nie była też jedyna akcja przeprowadzona tego dnia w ramach bezpieczeństwa żeglugi w rejonie.
Jemeńscy bojownicy wspierani przez Iran wysunęli zaskakujące oskarżenia wobec międzynarodowych sił koalicji zajmującej się ochroną żeglugi. Zdaniem rebeliantów ostatnie uszkodzenia podwodnych kabli to celowe działanie państw zachodnich.
Statek Rubymar, który zatonął w Zatoce Adeńskiej po ostrzale jemeńskich separatystów Huti, zagraża środowisku naturalnemu Morza Czerwonego. Wraz Rubymar na dno poszło 21 tys. ton nawozów sztucznych.
Po miesiącach spokoju, sytuacja na światowych szlakach morskich za sprawą ataków jemeńskich Huti na Morzu Czerwonym drastycznie się zmieniła. Można zasadnie zastanawiać się, czy obecna sytuacja nie jest wywołana oczekiwaniami biznesu.
Siły morskie USA zneutralizowały w ramach dwóch akcji przeciwokrętowe pociski manewrujące, które bojownicy Huti przygotowywali do ataku na międzynarodową żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. To, jak i zestrzelenie wrogiego bezzałogowca wpisuje się w międzynarodowe wysiłki na rzecz ochrony transportu morskiego na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski.
Jemeńscy bojownicy Huti przekazali 27 lutego, że rozważą powstrzymanie się od ataków na żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej, jeśli Izrael powstrzyma swoją "agresję" w Strefie Gazy.
Dwie fregaty, niemiecka FGS Hessen (F221) i grecka Hydra (F-452) wchodzą na Morze Czerwone, aby ochraniacz żeglugę przed atakami ze strony jemeńskich bojowników Huti. Tym samym rozpoczyna się fizyczny wymiar operacji EUNAVFOR "Aspides". Misja okrętów pod auspicjami Unii Europejskiej jest wkładem w tworzenie bezpieczeństwa transportu morskiego w zagrożonym rejonie.
Trwające od października ataki jemeńskich bojowników Huti na statki i okręty poruszające się po Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej doprowadziły do ogromnych zawirowań w transporcie morskim. W wyniku tego wiele firm, w tym należące do czołówki branży transportowej, zrezygnowały z tras prowadzących przez Kanał Sueski, co wydłużyło trasy ich statków i pozmieniało grafiki w portach. Dowiedzieliśmy się, jak radzi sobie z tym gdański terminal kontenerowy Baltic Hub.
Jemeńscy bojownicy Huti mieli rozszerzyć zakres swoich działań i obok ataków z użyciem dronów i rakiet na statki oraz okręty zaczęli atakować także infrastrukturę podwodną. Przynajmniej jedna linia światłowodowa miała zostać uszkodzona. Oznacza to zupełnie nowy wymiar zagrożeń, dotykający nie tylko międzynarodowej żeglugi.
Zanzibar wprowadza dla turystów obowiązkową opłatę ubezpieczeniową 44 USD
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków