• <
APART_HOTEL_1100x200_gif_2024

VIII Forum Bezpieczeństwa Morskiego: Inwestycje i programy modernizacyjne Marynarki Wojennej RP

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo VIII Forum Bezpieczeństwa Morskiego: Inwestycje i programy modernizacyjne Marynarki Wojennej RP

Partnerzy portalu

Fot. GospodarkaMorska.pl

W ramach trzeciej sesji wydarzenia odbył się panel z udziałem przedstawicieli polskich stoczni i brytyjskich koncernów zbrojeniowych, a tematem przewodnim było przedsięwzięcie budowy trzech wielozadaniowych fregat dla polskiej Marynarki Wojennej, które powstają w ramach programu "Miecznik".

Poza "Miecznikiem" poruszano także temat prac nad innymi projektami zbrojeniowymi, w tym bezzałogowymi, a także inwestycjami infrastrukturalnymi na rzecz Marynarki Wojennej. Poruszono także zakres współpracy międzynarodowej w realizacji programów modernizacyjnych MW RP

Dyskusję w ramach panelu poprzedziły trzy wystąpienia. Dyrektor programu "Miecznik" Cezary Cierzan przedstawił historię oraz przebieg prac nad budową okrętów, w tym omawiając ich wyposażenie, zakres zadań i przyszłe możliwości. Poruszył też temat inwestycji budowlanych w stoczni. Następnie w podobnym tonie wypowiedział się dyrektor programu śmigłowcowych PZL ŚWIDNIK S.A. Grzegorz Wyszyński, który przedstawił zakres wdrażania do polskiej Marynarki Wojennej nowych śmigłowców AW101 i programu „Kondor”, czyli zakupu nowych, wielozadaniowych śmigłowców pokładowych dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Jako trzeci swój wykład wygłosił wiceprezes zarządu stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. Bartłomiej Pomierski, który przedstawił historię i działalność gdańskiej stoczni, na której terenie przez wiele lat powstały setki okrętów i innych jednostek dla polskiej Marynarki Wojennej. Przedstawił także aktualne przedsięwzięcia budowlane i zakupowe na terenie stoczni oraz zrealizowane w ostatnim czasie przedsięwzięcia, w tym dostarczenie trzech niszczycieli min proj. 258, sześciu holowników proj. B860 oraz zaplanowane, czyli kolejne trzy okręty typu Kormoran II i dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego programu "Delfin" powstające we współpracy z szwedzkim koncernem Saab.

- Zmiany w harmonogramie budowy okrętów mają na celu dopracowanie przedsięwzięcia, ale bez opóźnień. Jesteśmy też zadowoleni z współpracy z naszymi współpracownikami zagranicznymi , ujawnianie to kwestia administracyjna. Wszystkie fregaty będą uzbrojone tak samo, niemniej jest przewidywany dla nich zakres modernizacji z racji na ich wielozadaniowość. Liczymy też, że będziemy współpracować dalej z polskimi i zagranicznymi partnerami konsorcjum, w tym też zmyślą o budowie okrętów do krajów trzecich, nie tylko na potrzeby rodzimego bądź brytyjskiego zamawiającego - podkreślił Cezary Cierzan.


W trakcie panelu dyskusyjnego poruszono także temat zmian w składzie konsorcjum. Choć nie zaszły zmiany w ilości jego członków, to pojawiły się różnice kompetencyjne. Obecnie stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. jest nie członkiem, a partnerem programu, co nie zmienia zapowiedzianych prac, a przede wszystkim ma zmieniać kwestie administracyjne. W zamierzeniu ma to nawet ułatwić współpracę między stoczniami. 

Prezes Zarządu, PZL ŚWIDNIK S.A. Jacek Libucha odpowiedział na pytania dotyczące wykorzystania śmigłowców AW101, w tym jako jednostki pokładowe fregat programu "Miecznik". Wtedy na wyposażeniu każdego z okrętów miałyby się znaleźć po dwa. Zasugerował, że to możliwe z racji na to, że podobne śmigłowce mają znajdować się w wyposażeniu brytyjskich fregat opartych o platformę Arrowhead 140, tak samo jak polskie.

- Okręty mają być zdolne do działania w podobnych konfiguracjach co Royal Navy, Trzeba też zastanowić się nad konfiguracją jeden śmigłowiec i dwa bezzałogowe statki powietrzne. Pomyślmy o rozwoju systemów bezzałogowych, które też są kluczowym kierunkiem rozwoju. Musimy sięgać po nowe technologie. Jako Świdnik tworzymy podstawy pod siły powietrzne marynarki wojennej. Powstanie infrastruktura za którą w pełni będzie odpowiadać Świdnik. Ten program musi być rozwijany, tak w zakresie śmigłowców dla sił morskich, jak i lądowych - podkreślił.

W zakresie współpracy z polskimi partnerami wypowiadali się przedstawiciele brytyjskich koncernów zbrojeniowych. Zarówno przedstawiciel Babcock, jak i Thales są zadowoleni z tego przedsięwzięcia, gdyż służy to wymianie wiedzy oraz pozwala rozwijać się obu stronom. Babcock przekazał też dokumenty w związku z przenoszeniem technologii i zdolności, przy czym ważnym aspektem ma być też możliwość prowadzenia prac dla brytyjskiego przemysłu zbrojeniowego w Polsce. Thales współpracuje w zakresie transferu technologii bojowych, rozwijając to w kwestii komunikacji. Na sugestie o zaangażowaniu w programie Orka jego przedstawiciel stwierdził, że kluczowe będzie przedstawienie oferty, a także wymagań, w tym, gdzie będą budowane okręty

- Był to ogrom dokumentacji. Cenimy sobie możliwości współpracy z polskimi partnerami -  powiedział Matthew Howard, Dyrektor Techniczny ds. Budowy Okrętów, Babcock International Group

Dariusz Jaguszewski stwierdził, że inwestycje w stoczni Remontowa Shipbuidling S.A. zmuszały do podejmowania się różnych zleceń, w tym tak dużych wyzwań jak programy zbrojeniowe. ma to na celu uczynienie jej konkurencyjną, acz jako stocznia prywatna mamy 100% kapitału narodowego.

- Program "Miecznik" był bardzo wyjątkowy. Zakupiliśmy nową maszynę do cięcia lach, prefabrykacji i obróbki. To dla nas ważne aspekty, czynniki zmniejszające pracochłonność, dające wydajność, ale też budujące lepsze kadłuby, spełniając jak najwyższe wymagania. Zmodernizowaliśmy układy pod kątem mechanizmów napędowych. Inwestycje pod "Miecznika" mamy uzgodnione z naszymi partnerami, w tym wstępnych projektów i usprawnienia procesów budowy okrętów i statków. Od początku aplikowaliśmy w kwestii budowy okrętów dla MW, poczynając od kormorana i holowników. W naszym DNA mamy realizację projektów bardzo skomplikowanych. Rozwijaliśmy też nowoczesne statki używające napędów wodorowych, metanowych, nowych rorowców. Mamy predyspozycje, by podjąć się w sposób odpowiedzialny  trudnych zleceń. Posiadamy fachowców, infrastrukturę a żeby to utrzymać musimy robić tak wyjątkowe i skomplikowane zlecenia. To pozwala zatrzymać zdolności i kompetencji oraz ich rozwój w stoczni - podkreślił prezes zarządu gdańskiej stoczni.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.