W Świnoujściu odbyło się dzisiaj oficjalne wprowadzenie nowego promu Polferries Varsovia na linię do Ystad. Była to okazja do powitania jednostki i zaprezentowania jej mediom, oficjelom i partnerom, bo statek pływa między Świnoujściem i Ystad już od ponad miesiąca.

Zbudowany w Cantiere Navale Visentini nowy prom Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Varsovia został dzisiaj uroczyście wprowadzony na linię. Oficjalne powitanie i prezentacja jednostki odbyło się na jej pokładzie w terminalu promowym w Świnoujściu. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele mediów, lokalni oficjele, partnerzy, zarząd Polskiej Żeglugi Bałtyckiej oraz Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

Varsovia, która przypłynęła do Polski w drugiej połowie lipca, to największy prom we flocie Polferries, a zarazem pierwszy zupełnie nowy statek tego armatora od ponad dwóch dekad. 

– Wszystko jest świeże, nowe, także my jako załoga uczymy się statku i rzeczy, które przydadzą nam się w dalszej pracy. To jest taka faza pół roku, kiedy dajemy sobie czas na poznanie tej jednostki pod względem manewrowym, pod względem maszyny, a także i obsługi hotelu. Jednostka jest nowa i to jest ta różnica względem innych promów. Wszystkie nasze poprzednie promy były z rynku wtórnego i miały już jakąś przeszłość – mówi kpt. ż. w. Olga Sidor, kapitan promu Varsovia. 

Wprowadzenie Varsovii na linię ma stanowić nowe otwarcie dla Polferries. Statek dysponuje 230 kabinami o różnych standardach, strefą gastronomiczną z barem i restauracją (w kuchni statku zainstalowano nawet piece do prawdziwej włoskiej pizzy), sklepem i przestrzenią rozrywkową dla pasażerów. To zupełnie nowa jednostka, wybudowana od zera, jest zatem wyposażona w nowoczesne systemy i oparta na współczesnych technologiach. Ma 216 metrów długości, 28 metrów szerokości i linię ładunkową o długości 3 kilometrów, na której pomieści się do 140 ciężarówek (na trzech pokładach) oraz 200 aut osobowych (na dwóch kolejnych pokładach). Na pokładzie podróżować może 920 pasażerów i 60 członków załogi. Prom jest zasilany silnikami pracującymi na LNG.

– Dzisiejsze wydarzenie pokazuje, jak znaczący postęp osiągnęli nasi krajowi armatorzy, jak dobrze rozumieją rynek oraz jego potrzeby. Świadomość, że współczesna konkurencja wymaga nowoczesnych, specjalnie zaprojektowanych jednostek, dostosowanych do konkretnej linii i armatora, jest kluczowa – podkreśla Jarosław Siergiej, prezes portów Szczecin i Świnoujście. 

Jednostka jest wyczarterowana na 10 lat z opcją zakupu po upłynięciu 6 lat czarteru. Okres amortyzacji nowej jednostki jest przewidywany na około 20 lat, z możliwością użytkowania promu przez okres nawet 40–50 lat, co podkreśla długoterminowy charakter tej inwestycji.

– Jeżeli uda się zrealizować pomysł wspólnie z Unity Line i na tej linii będą kursować jedynie dwa promy pasażerskie, wyniki finansowe mogą ulec znaczącej poprawie. Obecnie szacujemy, że linia ta będzie rentowna, choć z niewielkim zyskiem. Jednak z promem Mazovia, który jest już niemal w pełni zamortyzowany, rentowność tej trasy powinna znacznie wzrosnąć – mówi Piotr Redmerski, prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. 

Varsovia na trasie Ystad zastąpiła prom Cracovia. Jednostka funkcjonuje w stałym serwisie, wypływa ze Świnoujścia o godzinie 12:30, z Ystad zaś startuje o 22:45. Wahadłowo na tej trasie pływa również inny prom Polferries – Mazovia. Cracovia natomiast popłynęła na Morze Śródziemne w ramach czarteru dla algierskiego przewoźnika Nouris El Bahr Ferries i pływa między portami w Algierii i Francji. Natomiast wysłużona Baltivia została sprzedana armatorowi z Gruzji i będzie pływać na Morzu Czarnym. Prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Piotr Redmerski poinformował, że załoga ze sprzedanego ro-paxa pracuje obecnie na nowej Varsovii.