W stanie Wisconsin ratownicy ocalili 27 osób z kry lodowej, która oderwała się sobotę od brzegu i dryfowała po zatoce Green Bay na jeziorze Michigan. W miarę oddalania od lądu zaczęła niebezpiecznie pękać – podała w niedzielę telewizja NBC.
"Wraz z przemieszczaniem się lód pękał gwałtownie" - wyjaśniło biuro szeryfa. Zanim ratownicy dotarli do uwięzionych na kurczącej się tafli upłynęło około 90 minut. Byli oni już wówczas oddaleni od brzegu blisko półtora kilometra.
Wśród ocalonych znajdowali się głównie wędkarze. Nikt nie odniósł obrażeń.
Według NBC lokalne władze wciąż ustalają, co spowodowało rozerwanie lodu. Zdaniem przedstawicieli biura szeryfa jedną z przyczyn mogła być barka, która przepłynęła przez zatokę, krótko przed incydentem.
"Osoby wchodzące na powierzchnię lodu powinny zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Powinny mieć przy sobie telefon komórkowy lub zachować jakiś inny sposób komunikacji w przypadku, gdy zaistnieje potrzeba wezwania pomocy" - zaapelowało biuro szeryfa.
Źródło: PAP
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe