Wojska rosyjskie próbują umocnić swoje pozycje na Wyspie Węży na Morzu Czarnym i zorganizować dostawy sprzętu. Na południu utrzymuje się ryzyko ostrzału rakietowego i wysadzenia wrogiego desantu – powiadomiło ukraińskie dowództwo operacyjne Południe, na które powołuje się agencja Interfax-Ukraina.
Rosyjskie zgrupowanie w północno-zachodniej części Morza Czarnego to dwa okręty wyposażone w rakiety manewrujące oraz sześć dużych okrętów desantowych – poinformowało dowództwo Południe.
W obwodach chersońskim i mikołajowskim na południu Ukrainy wojska rosyjskie umacniają się na zajętych rubieżach, nie prowadząc działań ofensywnych.
Dowództwo operacyjne Południe przekazało też więcej szczegółów na temat kolejnego udanego ataku sił ukraińskich na rosyjskie pozycje w okupowanej Czornobajiwce pod Chersoniem.
„W jego wyniku zniszczono skład amunicji, zginęło 75 żołnierzy. Zniszczono także blisko 20 jednostek sprzętu, w tym cztery haubice holowane i dwie samobieżne Msta-S, cztery zestawy moździerzowe, dwa wozy opancerzone i cztery samochody, dwie stacje remontowe i jeden bezzałogowiec” – podano.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe