Ukraina jest ostrzeliwana także z Morza Kaspijskiego – poinformował w piątek rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy Juryj Ihnat w wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.
Według niego odpalenie takich rakiet bardzo trudno wykryć z wyprzedzeniem.
„Zadaniem władz jest uprzedzanie, że rakieta leci. Większość rakiet zauważamy, widzimy, skąd je wystrzelono, i kierunek lotu. Jeśli na przykład leci z Krymu w kierunku Kijowa, to po drodze kolejno włącza się alarm przeciwlotniczy. Zgodnie z algorytmem obliczamy, gdzie może spaść. Ale zanotowaliśmy też przypadki wystrzeliwania rakiet ze strategicznych okrętów rakietowych, nawet z Morza Kaspijskiego. Bardzo trudno to prześledzić” – powiedział.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe