Wyspa Węży, położona na Morzu Czarnym w odległości ok. 50 km od wybrzeża Ukrainy, została w czwartek zaatakowana z rosyjskich okrętów Floty Czarnomorskiej – poinformowała straż graniczna Ukrainy w komunikacie.
„Na razie w pobliżu wyspy znajdują się dwa okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – Moskwa i Wasilij Bykow” – podano.
Wyspa została zaatakowana z artylerii okrętowej.
Na wyspie przebywają na stałe naukowcy, pogranicznicy i obsługa latarni morskiej.
Wcześniej rumuński MON poinformował, że rosyjski okręt wojenny na międzynarodowych wodach Morza Czarnego zatrzymuje lub przekierowuje statki handlowe zmierzające do portów ukraińskich. Jednocześnie rumuński resort nie potwierdził informacji "o możliwej rosyjskiej agresji w rejonie Wyspy Węży".
Rosja wstrzymała także ruch cywilnych statków na Morzu Azowskim, ale jej porty na Morzu Czarnym pozostały otwarte. Głównie za ich pośrednictwem odbywa się eksport zbóż, których Rosja jest największym producentem na świecie. Jedna z firm handlujących zbożem przekazała jednak Reutersowi, że na płytszym Morzu Azowskim ruch cywilnych jednostek został wstrzymany. Z kolei Ukraina zwróciła się do Turcji i zamknięcie cieśnin Bosfor i Dardanele dla rosyjskich okrętów. Ukraiński ambasador Wasyl Bodnar przekazał odpowiednie żądania Turkom. Zgodnie z paktem z 1936 roku mogą oni ograniczyć przepłynięcia okrętów wojennych. Turcja jeszcze nie odpowiedziała.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami