Państwa UE chcą wspólnie reagować na zakłócenia działania infrastruktury krytycznej i dlatego w poniedziałek w Luksemburgu został przyjęty plan działań na wypadek takich sytuacji. "UE potrzebuje podręcznika, jak reagować szybko i skutecznie" - powiedziała Annelies Verlinden, belgijska minister spraw wewnętrznych.

Po ataku na gazociąg Nord Stream w 2022 roku państwa UE dostrzegły konieczność wzmocnienia odporności infrastruktury krytycznej. Zwróciły się do Komisji Europejskiej o projekt planu koordynowania reakcji na szczeblu UE na zakłócenia infrastruktury krytycznej o istotnym znaczeniu transgranicznym. KE przedstawiła plan, który ministrowie ds. europejskich przyjęli we wtorek.

"Obywatele i przedsiębiorstwa polegają na funkcjonowaniu rurociągów, elektrowni i węzłów transportowych. Gdy te i inne obiekty infrastruktury krytyczne są zagrożone, UE potrzebuje podręcznika, jak reagować szybko i skutecznie" - powiedziała Verlinden.

Celem jest wzmocnienie koordynacji komunikacji publicznej i wzmocnienie skutecznej reakcji. Plan zaleca szereg działań, takich jak wymiana informacji, przygotowywanie raportów o incydentach i wsparcie techniczne udzielane przez inne kraje członkowskie lub odpowiednie instytucje UE dotkniętym państwom członkowskim.

Zaplanowano ćwiczenia dotyczące funkcjonowania unijnego planu infrastruktury krytycznej na szczeblu krajowym, regionalnym i unijnym.

Od 18 października 2024 r. dyrektywa w sprawie odporności podmiotów krytycznych (CER) będzie obowiązywać w całej UE. Jej celem jest wzmocnienie odporności podmiotów krytycznych. Chodzi o takie sektory jak transport, energetyka i zdrowie, które są kluczowe dla utrzymania ważnych funkcji społecznych, działalności gospodarczej, zdrowia publicznego i bezpieczeństwa oraz środowiska.

Dyrektywa zobowiąże państwa członkowskie do wdrożenia krajowej strategii w celu zwiększenia odporności podmiotów krytycznych, przeprowadzenia oceny ryzyka i zidentyfikowania podmiotów krytycznych świadczących podstawowe usługi.

Z Luksemburga Łukasz Osiński (PAP)
luo/ ap/
fot. Depositphotos