Na Pacyfiku, u południowego wybrzeża Kalifornii, zatonęła w niedzielę łódź, którą prawdopodobnie przemycano ludzi do USA. Jak poinformowały władze, zginęły trzy osoby; 27 rozbitków udało się uratować. Wszyscy trafili do szpitali.
Do wypadku doszło na wzburzonym morzu w pobliżu San Diego. Potężne fale przewróciły i rozbiły na kawałki drewnianą łódź motorową. Według amerykańskich służb takie jednostki wykorzystują głównie przemytnicy do nielegalnego przewożenia ludzi z Meksyku do Stanów Zjednoczonych.
Akcję ratowniczą prowadzono z morza i powietrza. "Niestety trzy osoby nie przeżyły tego wypadku" - powiedział rzecznik straży pożarnej w San Diego.
Poinformował także, że załogi łodzi i samolotów nadal patrolują obszar, gdzie zatonął statek przemytniczy, w poszukiwaniu innych potencjalnych ocalałych.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami