Amerykanie powiedzieli tureckim wojskowym, że celem skierowania dwóch lotniskowców do wschodniej części Morza Śródziemnego, które nastąpiło po ataku Hamasu na Izrael, była "ewentualna ewakuacja cywilów" - poinformował w czwartek urzędnik tureckiego resortu obrony.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wcześniej krytykował Stany Zjednoczone za ten ruch, przewidując, że jednostki marynarki dokonają "poważnych masakr" w Strefie Gazy, i podkreślając, że rozmieszczenie amerykańskich lotniskowców w regionie utrudnia tureckie wysiłki na rzecz zaprowadzenia pokoju, podała agencja Reutera.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken informował, że rozmieszczenie grup bojowych lotniskowców w regionie "nie miało na celu prowokacji, ale odstraszanie".
Wyjaśniając decyzję, wysocy rangą amerykańscy urzędnicy precyzowali, że obecność lotniskowcowej grupy uderzeniowej USS Ford i USS Eisenhower miała zarówno pokazać zaangażowanie USA w Izraelu, jak też służyć jako środek odstraszający zarówno dla Iranu, jak i terrorystycznego Hezbollahu, zniechęcając je do angażowania się w konflikt Izrael-Hamas.
os/ mms/
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami