Nieczęsto zdarza się, aby mieszkańcy Gdyni jak i turyści mieli szansę podziwiać  kilka wycieczkowców  cumujących w porcie jednocześnie. W czwartek, 25 lipca 2013 roku, przybyły aż trzy. Pływający pod bermudzką banderą prom Arcadia, Seven Seas Voyager pod banderą Wysp Bahama, oraz portugalskiej Ocean Majesty.

Największy z nich, prom MV Arcadia liczący 285 metrów długości  i 32 metry szerokości wpłynął do Gdyni chwilę przed godziną 9. Nowoczesna i luksusowa jednostka zbudowana została w 2005 roku i zdolna jest osiągnąć prędkość 22 węzłów. Na swoim pokładzie mieści 1996 pasażerów oraz 886 członków załogi. Z Gdyni statek udał się do Sankt Petersburga. Wycieczkowiec cumował przy Nabrzeżu Francuskim i była to jego jedyna wizyta w gdyńskim porcie w tym sezonie.

Kolejnym gościem był 206 metrowy Seven Seas Voyager będący jednym z trzech statków luksusowej linii Regent Seven Seas Cruises, który przypłynął do Gdyni z Rygi, a następnie udał się do Ronne na duńskiej wyspie Bornholm.

Wybudowany został w 2003 r. we Włoszech i w rejs zabiera do 700 pasażerów, a także 447 osób stanowiących załogę. Pasażerowie mają do swojej dyspozycji kort tenisowy, siłownię, centrum odnowy biologicznej, kasyno, teatr, basen, SPA i jacuzzi pod gołym niebem. Zakwaterowani są w luksusowych apartamentach o wielkości od 33 do 130 m2 wyposażonych w prywatne balkony. Prom zacumował przy Nabrzeżu Stanów Zjednoczonych około godz. 11 i odpłynął tego samego dnia. Wycieczkowiec zawita do Gdyni w tym roku jeszcze 3 razy.
Ostatnią jednostką, która zachwyciła tego dnia gdyńską widownię był zbudowany w 1966 roku, pływający pod portugalską banderą Ocean Majesty. Statek między 1991 a 1994 rokiem przebywał w Grecji, gdzie został kompletnie przebudowany, a w kolejnych latach był regularnie odnawiany (ostatnio w 2008 roku). Jednostka była najmniejszą z odwiedzających tego dnia Gdynię. Ma 136 metrów długości i 23 metry szerokości. Zacumowany został w najbardziej reprezentacyjnym miejscu  gdyńskiego portu -- przy Nabrzeżu Pomorskim czyli na końcu słynnego Skweru Kościuszki. Była to ostatnia z dwóch wizyt tej jednostki w tym sezonie.

Ten dzień śmiało możemy zaliczyć do udanych. Zarówno mieszkańcy jak i urlopowicze byli pod ogromnym wrażeniem promów, które zacumowały w gdyńskim porcie. Całe rodziny przybywały na nabrzeża, by przyjrzeć się tym niezwykle interesującym jednostkom.  Nieprędko bowiem powtórzy się szansa podziwiania tych wspaniałych wycieczkowców w tym samym miejscu i w tym samym czasie.

Katarzyna Julia Graj
gospodarkamorska.pl