• <

Tramwaj wodny - przed przetargiem

27.01.2015 07:33 Źródło: własne
Strona główna Tramwaj wodny - przed przetargiem
Tramwaj wodny - przed przetargiem - GospodarkaMorska.pl

Koszt usług przewozowych świadczonych przez należące do prywatnej spółki Żegluga Gdańska jednostki Sonica i Sonica I, które pływały jako tramwaje wodne linii F5 i F6 na gdańskiej Motławie, wyniósł w 2014 roku ponad dwa miliony złotych. Niebawem Urząd Miasta ogłosi przetarg na obsługę kolejnego, czwartego już sezonu ich funkcjonowania.

Tramwaje wodne wpisują się w szerszy Program Ożywienia Dróg Wodnych, w ramach którego zbudowano nowe przystanie (przystanki tramwaju wodnego), bosmanaty i zrealizowano modernizację przystani żeglarskich. Funkcjonują też jako sezonowana atrakcja turystyczna. Według Michała Piotrowskiego z Biura Prasowego Urzędu Miasta Gdańska w Programie chodzi o stworzenie możliwości zwiedzania miasta drogą wodną, odpoczynku i rekreacji nad wodą oraz utrzymanie bezpieczeństwa na szlaku wodnym i w jego okolicy.

- Zgodnie z zarządzeniem Prezydenta Miasta Gdańska w sprawie realizacji projektu „Program ożywienia dróg wodnych w Gdańsku”, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, analogicznie jak w latach 2012-2014, będzie organizował w roku 2015 oraz w latach 2016-2017 linie tramwaju wodnego na liniach F5 (Gdańsk: Żabi Kruk – Westerplatte), F6 (Gdańsk: Targ Sienny – Narodowe Centrum Żeglarstwa) – potwierdza Zygmunt Gołąb Rzecznik Prasowy ZTM Gdańsk. - Obecnie przygotowywana jest Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia na lata 2015- 2017 -  dodaje.

Statystyki pokazują stały wzrost liczby przewiezionych przez tramwaj wodny pasażerów. Według wyliczeń Alicji Kraskiej, zastępcy Dyrektora do spaw Handlowych Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, od 5 czerwca do 30 września 2012 r. przewieziono 11 375 pasażerów i 270 rowerów, w okresie od 1 maja do 30 września 2013 roku liczba pasażerów zwiększyła się do 25 794, a liczba rowerów wyniosła 488. W analogicznym okresie roku 2014 liczba przewiezionych pasażerów wyniosła 31 801, a rowerów 587.  

Krytycy projektu zauważają  jednak wysokie koszt i niskie obłożenie kursów. Jednostki Sonica jednorazowo mogą zabrać na pokład 40 osób i 5 rowerów, co oznacza, że średnio 3/4 miejsc podczas każdego kursu było pustych. Ponadto miasto wydaje duże sumy pieniędzy na pokrycie kursów jednostek, które cieszą się niewielkim zainteresowaniem i pomimo niższych cen biletów, przegrywają z prywatną konkurencją. Trudno też założyć, że przystanki tramwaju wodnego (na przykład na Stogach) staną się realnym uzupełnieniem komunikacji miejskiej.

Istotnym argumentem, który podnoszony był podczas dyskusji o, nieprzyznanej ostatecznie, dotacji Województwa Pomorskiego do tramwajów wodnych pływających z Gdyni na Hel i z Gdyni do Jastarni, był fakt dopłacania do usług turystycznych, na których komercyjni przewoźnicy, a więc także i miasta, w sezonie zwykle zarabiają.

Ceny biletów na gdański tramwaj wodny nie ulegały tymczasem zmianie od 2012 roku i wynosiły dotąd 10 złotych za bilet normalny i 5 za ulgowy. W sezonie maj – wrzesień 2014 sprzedano więcej biletów normalnych (65%). Wpływy z biletów pokryły łącznie około 15% kosztów funkcjonowania tramwaju wodnego.

- Ożywienie śródlądowych dróg wodnych w Gdańsku przez trasy F5 i F6 to nie jest projekt łatwy, a ponadto został stworzony praktycznie od zera – mówi Jerzy Latała, prezes spółki Żegluga Gdańska. - Ma też na celu zwrócenie uwagi na mniej popularne fragmenty miasta, a komercyjne statki wycieczkowe, takie jak Galeon, pływają w najciekawsze miejsca, wisienkę na torcie.

Inny jest natomiast status i opinie na temat rejsów na Półwysep Helski, których funkcjonowanie przez lata finansowane było przez Marszałka Województwa Pomorskiego , gminę Hel i miasto Gdynia. Żegluga Gdańska w sezonie 2014 również świadczyła na tych trasach usługi przewozowe, jednak bez dotacji, więc po wyższych cenach, zauważając przy tym znaczny spadek zainteresowania turystów

Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni podkreśla, że dotowane kursy tramwajów wodnych na tych trasach miały także dodatkowe funkcje; pomagały rozładować samochodowe korki i wpływały na koniunkturę w miastach Półwyspu Helskiego. Podobnego zdania jest Jerzy Latała.

- Trasa na Hel jest wąską, a dzięki tramwajom wodnym, 96 tysięcy osób w jednym tylko sezonie wjeżdżało tam drogą morską – podkreśla prezes Żeglugi Gdańskiej. - To konkretne dane, których nie powinno się lekceważyć

Oficjalne założenia i wytyczne do przetargu publicznego na tramwaj wodny na liniach F5 i F6 będą podane dopiero w ogłoszeniu o zamówieniu publicznym oraz w SIWZ na lata 2015 – 2017, które ukażą się między innymi na stronie ZTM (BIP - zamówienia publiczne). Do 2014 roku umowa z Żeglugą Gdańską przewidywała, że za świadczenie usług spółka otrzymywała wynagrodzenie dzienne ryczałtowe. Rozkład rejsów ustalany był przez ZTM, dostarczany przed rozpoczęciem sezonu i kilkakrotnie zmieniany w trakcie. Ponadto ZTM miał prawo dokonania przesunięć rejsów pomiędzy poszczególnymi trasami.

Marek Nowak

Dziękujemy za wysłane grafiki.