• <
nauta_2024

Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek

Partnerzy portalu

Poniedziałkowe zdarzenie w stoczni przy ul. Przetocznej w Gdańsku, pierwotnie zgłoszone jako wypadek, okazało się zbrodnią. Jak poinformowała dziś gdańska prokuratura, śmierć 37-letniego obywatela Gruzji była wynikiem celowego działania operatora wózka widłowego, co radykalnie zmienia kontekst tego tragicznego wydarzenia.

W poniedziałek rano, ok. godziny godziny 6.00, doszło do kłótni między 49-letnim operatorem a byłym pracownikiem, który przyszedł do zakładu po zaległe wynagrodzenie. Spór szybko eskalował, a jego kulminacją było celowe potrącenie mężczyzny przez operatora wózka, który następnie przycisnął ofiarę do konstrukcji hali. Zdarzenie to doprowadziło do natychmiastowej śmierci.

– Na podstawie zapisu z kamer monitoringu ustalono, że między 49-letnim operatorem wózka widłowego a 37-letnim obywatelem Gruzji chwilę wcześniej doszło do kłótni. Mężczyzna zgłosił się do zakładu po zaległe wynagrodzenie. Chwilę później kierujący wózkiem widłowym najechał na mężczyznę i przycisnął go do konstrukcji hali, powodując jego rozległe obrażenia i doprowadzając do śmierci  wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, cytowana przez lokalne media.

Analiza zapisów kamer pozwoliła na szybkie wyjaśnienie okoliczności i zatrzymanie sprawcy.

Sprawca, właściciel jednej z firm podwykonawczych działających w stoczni, został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie. Wstępne dochodzenie wskazuje na to, że między mężczyznami od dłuższego czasu dochodziło do napięć, które ostatecznie doprowadziły do feralnego starcia.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.