Sytuacja po wycieku ropy z tajemniczego statku Gulfstream u wybrzeża wyspy Tobago nadal jest kryzysowa. Biuro Gotowości i Zarządzania Katastrofami kraju dostarczyło sprzęt, aby wesprzeć Agencję Zarządzania Kryzysowego. Setki ochotników pracuje nad opanowaniem rozprzestrzeniania się ropy.
Nieznany statek wywrócił się w zeszłą środę, 7 lutego, nie wysyłając sygnału alarmowego. Wypadek spowodował wyciek ropy, który dotknął niemal 10 mil wybrzeża. Ropa dotarła aż do wsi Lambeau, położonej na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy, gdzie mieszkańcom zalecono noszenie masek.
Premier kraju, Keith Rowley, opisał sytuację jako "narodowy stan wyjątkowy", dodał również, że prace związane z czyszczeniem i odbudową zniszczeń mogą rozpocząć się dopiero po opanowaniu wycieku. Jednak, mimo wysiłków nurków, nadal nie udało się go zatrzymać.
Trindadzko-Tobagijskie Siły Obronne (TTDF) dostarczyły dodatkowe zaopatrzenie, aby wesprzeć Agencję Zarządzania Kryzysowego Tobago, w tym kombinezony Tyvek, pojemniki na substancje niebezpieczne oraz łopaty, które będą kluczowe dla oczyszczania i ograniczania wycieku.
‼️Desastre ecológico #derrame #petróleo #Accidente
— Life (@JavierApophis) February 12, 2024
🇹🇹TRINIDAD Y TOBAGO pic.twitter.com/zVfxGFWcT5
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami