Nadejście tajfunu Gaemi wymusiło odwołanie ćwiczeń sił powietrznych w ramach manewrów Han Kuang na wschodzie Tajwanu - poinformowało we wtorek ministerstwo obrony tego kraju. Pozostałe elementy manewrów, które mają na celu sprawdzenie skuteczności obrony na wypadek blokady ze strony Chin, pozostają bez zmian.

Radio Taiwan International podało, że na wtorek rano w bazie lotniczej Hualien na wschodzie kraju zaplanowano m.in. awaryjne starty i lądowania myśliwców połączone z szybkim tankowniem, jednak zostały one odwołane.

"Wpływ tajfunu na wschodnie wybrzeże jest obecnie dość oczywisty" - powiedział mediom rzecznik ministerstwa Sun Li-fang w bazie lotniczej Hualien. "Dostosujemy więc niektóre elementy lotnictwa i marynarki wojennej, biorąc pod uwagę sytuację związaną z tajfunem" - dodał.

Rzecznik podkreślił, że tegoroczne manewry mają za zadanie sprawdzenie reakcji na rzeczywiste sytuacje, w tym warunki pogodowe.

Jak podała tajwańskie służby meteorologiczne pierwszy w tym roku tajfun Gaemi ("mrówka"), któremu towarzyszyć będą ulewne deszcze i gwałtowne wiatry, może uderzyć w północno-wschodniej części wyspy późnym wieczorem w środę.

Tajwańskie ministerstwo transportu poinformowało we wtorek o zawieszeniu kursowania promów na wyspy Lu i Lanyu, które leżą u południowo-wschodniego wybrzeża. Krajowy przewoźnik Daily Air odwołał swoje loty na obie wyspy w środę.

Doroczne manewry Han Kuang, które odbywają się w całym kraju i na należących do Tajwanu wyspach, rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają pięć dni. Mają one na celu przygotowanie tajwańskiej armii na potencjalną inwazję ze strony Chin, które roszczą sobie prawa do wyspy jako części swojego terytorium.

Krzysztof Pawliszak 

krp/ ap/