Szwecja stanie na czele dowództwa NATO na północy Finlandii - ogłosili w poniedziałek ministrowie obrony obu krajów. W Sztokholmie odbywa się wspólne posiedzenie szwedzkiego i fińskiego rządu.

"Jesteśmy zaszczyceni, że zostaliśmy poproszeni o wzięcie odpowiedzialności za dowództwo w Finlandii" - podkreślił minister obrony Szwecji Pal Jonson.

Zastrzegł, że sprawa jest na "wstępnym etapie" i musi być jeszcze zaakceptowana przez pozostałych członków NATO. Szacuje się, że dowództwo zacznie funkcjonować w 2026 roku, a Szwecja wyśle do Finlandii 15-30 oficerów sztabowych.

"Jest wiele powodów, dla których zwróciliśmy się do Szwecji, m.in. dzielimy to samo środowisko bezpieczeństwa" - zaznaczył szef resortu obrony Finlandii Antti Haekkaenen.

Nowy sztab NATO ma ułatwić wysłanie pomocy Finlandii z innych krajów, w tym USA, Norwegii i Szwecji, w przypadku wojny lub konfliktu. Zadaniem szwedzkich wojskowych będzie również koordynacja ćwiczeń NATO na północy Finlandii.

Według wstępnych zapowiedzi w fińskiej bazie w czasie pokoju nie będą stacjonować wielonarodowe siły NATO, jak ma to miejsce na przykład na Łotwie, gdzie żołnierzami z dziesięciu państw Sojuszu dowodzą Kanadyjczycy. Inna rola to odstraszanie. Na wschód od Finlandii na Półwyspie Kolskim znajduje się baza rosyjskiej marynarki wojennej. Podobne kwatery Sojuszu istnieją już w ośmiu frontowych państwach NATO.

Szwecja oraz Finlandia współpracowały w zakresie wojskowości jeszcze przed wejściem obu krajów do NATO w 2024 i 2023 roku. Wówczas ustalono, że szwedzka brygada z Boden na północy kraju będzie w stanie gotowości, aby móc przemieścić się do Finlandii. Według komunikatu rządu w Sztokholmie tematami poniedziałkowego wspólnego posiedzenia rady ministrów Szwecji i Finlandii są m.in. kwestie bezpieczeństwa, gotowość UE na wypadek kryzysu i wojny, członkostwo w NATO oraz dalsze wsparcie Ukrainy.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

zys/ ap/ kar/

Fot. Depositphotos