PMK
Ropa WTI musiałaby kosztować 63 dolary, by wydobycie tego surowca w Arktyce było opłacalne - twierdzą rosyjscy eksperci. Obecnie baryłka kosztuje już 67 dolarów.
- Jeszcze niedawno produkcja w tym regionie globu była nieopłacalna, ale obecnie to się zmieniło. W niedługim czasie możemy zobaczyć więcej inwestycji w Arktyce - stwierdzili rosyjscy eksperci.
Według badań naukowców, Arktyka może kryć w sobie aż 25 proc. światowych zasobów ropy naftowej i gazu. Nie dziwi więc fakt, że wszystkie kraje arktyczne (Rosja, USA, Kanada, Dania, Norwegia) aktywnie walczą o jak największą część tego regionu. Starania tych państw są w szczególności widocznie w ostatnich latach, gdyż systematyczne topnienie lodowców daje możliwość eksploracji i eksploatacji nowych złóż.
Obecnie najwięcej z mroźnego klimatu panującego na północnym biegunie korzystają takie firmy jak Facebook czy Google, które zakładają tam olbrzymie farmy serwerowe, by zapewnić sobie naturalne chłodzenie. Dla branży morskiej Arktyka oznacza około 90 miliardów baryłek ropy oraz 1,7 bilionów m kw. gazu ziemnego do wydobycia. Większość z tych złóż znajduje się pod topniejącymi lodowcami.
Wydobycie i spieniężenie tych surowców jest jednak odległa od nas o dziesiątki lat. Spadające ceny ropy i gazu odstraszają firmy od prób eksploracji Arktyki.
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"