Nie będzie już więcej wierceń w poszukiwaniu nafty i gazu na Wyspach Kanaryjskich. Hiszpański koncern naftowy Repsol wycofuje się z wartego 10 mld dolarów projektu. Oficjalnym powodem są słabe rokowania złoża. Nieoficjalnie - plany eksploatacji ropy i gazu w tym miejscu groziły buntem wysp i polityczną katastrofą Madrytu.
Plany inwestycyjne obejmowały obszar wokół wysp Lanzarote i Fuerteventura. W odległości 60 kilometrów od wysp miało zostać wykonanych szereg odwiertów. Jednak od początku plany Repsola i zgoda na nie rządu w Madrycie budziła ogromne kontrowersje.
Inwestycji sprzeciwiali się przede wszystkim mieszkańcy wysp. Tłumaczyli oni, że plany mogą zagrozić głównym źródłom ich dochodu, tj. branży turystycznej i rybołówstwu. Mimo sprzeciwu władz wysp, Madryt wydał zgodę na badania.
Jednak w poniedziałek, 19 stycznia Repsol poinformował o zaprzestaniu prac. Według firmy, przeprowadzone badania nie napawają optymizmem.
Jednak obserwujący zamieszanie komentatorzy uważają, że wycofanie się Repsola to efekt coraz większego napięcia pomiędzy Madrytem a przedstawicielami lokalnego rządu. Szef rządu Wysp Kanaryjskich Paulino Rivero groził, że dalsze prace poszukiwawcze wokół wysp mogą skutkować zerwaniem stosunków z Madrytem. Zdaniem specjalistów mający kłopoty z Katalonią rząd stwierdził, że nie warto walczyć o przegraną w oczach opinii publicznej sprawę. Stąd koniec planów.
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"