PMK
Piętrzą się problemy gdyńskiego Vistalu, który wpadł w problemy finansowe. Część pracowników przebywających w delegacji w Norwegii stwierdziła, ze nie może wrócić do kraju. Firma zaprzecza temu, twierdząc, że pobyt pracowników jest zgodny z harmonogramem.
O problemie poinformował grupa 25 pracowników Vistalu, którzy pracują w Norwegii przy budowie mostu nad rzeką Tana. Według nich część zespołu miała wrócić do kraju w zeszły wtorek, a reszta w sobotę. Nie mają jednak środków, by to zrobić, a dodatkowo denerwują się doniesieniami medialnymi o sytuacji firmy. Zarzucają firmie braku zainteresowaniu ich losem.
Tym doniesieniom zaprzeczają władze Vistalu.
- Prace przy projekcie E6 Tana Bru są realizowane, zgodnie z ustaleniami pracuje tam obecnie 25 pracowników. Zgodnie z umową rozpoczęli prace na początku września: I grupa 4 września, II grupa 6 września. Termin ich pracy był ustalony na 3 tygodnie, co wynika m.in. z regulacji prawnych urzędu pracy w Norwegii. Terminy powrotów pracowników są więc różne w zależności od rozpoczęcia przez nich prac. Nie ma mowy o problemach z powrotem pracowników do kraju. Część z nich wraca jutro, kolejni w najbliższą środę – cytuje władze gdyńskiej firmy portal trojmiasto.pl.
Przypomnijmy, że w czwartek Vistal poinformował, że PKO BP wypowiedział spółce umowę limitu kredytowego wielocelowego, a ING Bank Śląski zablokował ze skutkiem natychmiastowym dostępność limitów kredytowych udostępnionych na rzecz Vistal Construction oraz Vistal Eko. Termin wypowiedzenia umowy kredytu PKO BP wynosi 30 dni licząc od 15 września. Zadłużenie spółki wobec tego banku na 11 września wynosi 8,97 mln zł.
Vistal otrzymał także zawiadomienie od Credit Agricole Bank Polska o zamiarze zaliczania kwot otrzymywanych od dłużników spółki na spłatę zadłużenia z tytułu umowy kredytu z bankiem po upływie 7 dni od dnia zawiadomienia.
W sobotę Vistal poinformował w raporcie, że dokonał aktualizacji budżetów długoterminowych kontraktów budowlanych, co wpłynie negatywnie na jednostkowy wynik finansowy brutto spółki za I połowę 2017 r. o ok. 42,9 mln zł, a na poziomie skonsolidowanego wyniku finansowego brutto o ok. 88,1 mln zł. Dodatkowo spółka dokonała odpisu na przeterminowane należności w wysokości 3,4 mln zł.
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"