ew
Niekorzystny kontrakt z Gazpromem na dostawy gazu jest główną przyczyną spadku kursu akcji PGNiG - ocenił w czwartek prezes spółki Jerzy Kwieciński. Jego zdaniem, inwestorzy "docenią" wyniki arbitrażu z Gazpromem i planowaną dywersyfikację działalności.
Przed rokiem giełdowy kurs akcji PGNiG przekraczał 7,5 zł, w czwartek nieznacznie przekraczał 3,7 zł. "Faktycznie, kurs giełdowy PGNiG silnie zanurkował przez 2019 r. (...) Przyczyny są doskonale znane" - powiedział Kwieciński dziennikarzom. Jak podkreślił, główną przyczyną jest niekorzystny kontrakt z Gazpromem, "powodujący bardzo drogie zakupy gazu, który jest sprzedawany po niższy cenach rynkowych". To przekłada się bardzo silnie na wyniki finansowe - ocenił Kwieciński.
Jak dodał prezes PGNiG, spółka "absolutnie" kontynuuje działania dywersyfikacyjne, tak by przestała być związana "długotrwałymi sztywnymi umowami".
Przypomniał też o arbitrażu z Gazpromem. Jak mówił, decyzja powinna zapaść "w końcu lutego, ale pewnie raczej w marcu". Kwieciński zaznaczył, że arbitraż dotyczy okresu od 2014 r., więc korzystne dla PGNiG orzeczenie będzie oznaczało wypłatę przez Gazprom określonych rekompensat. "To zdecydowanie będzie miało wpływ na wycenę" - ocenił.
Kwieciński podkreślił, że decyzja arbitrażu automatycznie nie przełoży się na wypłatę pieniędzy. "O to dopiero będziemy musieli zawalczyć. Zakładamy, że nie będzie to proste, ale że sobie poradzimy" - zaznaczył.
Prezes PGNiG ocenił też, że inwestorzy powinni też docenić działania dywersyfikacyjne, dotyczące obszarów działania spółki. "Aby nie tylko polegać na zakupie i sprzedaży gazu, ale też rozwijać inne formy działalności" - wyjaśnił. Jako jedną z takich form wskazał poszukiwanie i wydobycie węglowodorów za granicą. Obszarem, który będzie dawał lepszą stabilność firmy jest ciepłownictwo - dodał.
Kwieciński zaznaczył również, że PGNiG będzie przyglądać się możliwościom przejęć. "Będziemy bacznie patrzeć, co się dzieje na rynku. Jeśli ktoś będzie chciał się sprzedać, a dla nas będzie to ekonomicznie opłacalne i będziemy w stanie dopiąć finansowanie takiego przejęcia, to będziemy rozmawiać. (...) Będziemy przygotowani na tego typu decyzje" - dodał.
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"