Prokuratura Regionalna w Gdańsku przejęła śledztwo w sprawie niegospodarności i działania na szkodę Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia popełnionych przez poprzedni zarząd – informuje Radio Szczecin. Śledztwo rozpoczęło się po interwencji Krzysztofa Zaremby, byłego członka rady nadzorczej, przedstawiciel załogi spółki, posła z Prawa i Sprawiedliwości, który złożył wniosek o kontrolę stoczni przez ABW.

- Firma miała być de facto i była wypożyczalnią doków i ciężkiego sprzętu, później mogło się tak zdarzyć, że byłaby postawiona w stan upadłości, a jej majątek przejęty przez sieć niektórych prywatnych podmiotów, tzw. "stoczni w teczce". Część z nich miała powiązania z politykami Platformy Obywatelskiej – uzasadniał Krzysztof Zaremba.

Zawiadomienie w sprawie działania na szkodę Gryfii przez poprzedni zarząd złożyła także obecna rada nadzorcza stoczni. Jako przykład „firmy w teczce”, która przejęła część usług Gryfii Małgorzata Jacyna-Witt wymienia spółkę Baltic Service, z którą poprzedni zarząd podpisał umowę.

Od początku października 2015 r. w MSR Gryfii trwają prace prowadzone w 3 obszarach tj. systemowym, personalnym i proceduralnym, których celem jest wyeliminowanie niewłaściwych działań, zidentyfikowanych przez audytora.

Stocznia remontowa Gryfia za pierwszy kwartał tego roku zanotowała zysk - mówiła w Rozmowie pod Krawatem Małgorzata Jacyna-Witt ze stoczni Gryfia.