Niewielki statek towarowy pod banderą turecką przewożący 382 osoby, głównie migrantów z Afganistanu, zacumował w niedzielę w porcie na greckiej wyspie Kos. Został tam odholowany po tym, jak dwa dni wcześniej na Morzu Egejskim utracił zasilanie.
Greckie ministerstwo do spraw migracji poinformowało, że 375 pasażerów statku przeniesiono do specjalnego ośrodka dla migrantów. Jednej kobiecie udzielana jest pomoc medyczna na wyspie Karpatos, a sześć osób zatrzymano w celu przesłuchania.
Wszyscy pasażerowie zostaną poddani kwarantannie - poinformowało ministerstwo, dodając, że ich pobyt na wyspie będzie tymczasowy.
Funkcjonariusze straży przybrzeżnej powiedzieli, że pasażerami statku są głównie mężczyźni pochodzący z Afganistanu.
Ateny zwróciły się do Ankary z oficjalnym wnioskiem o odebranie statku, który według straży przybrzeżnej wypłynął z Turcji i zmierzał do Włoch. "Powiadomiliśmy UE, że Turcja odmawia przyjęcia statku z powrotem. (...) Nadszedł czas, aby UE zareagowała (...) oraz zapewniła przestrzeganie porozumienia UE/Turcja” – przekazał na swoim koncie na Twitterze minister do spraw migracji Notis Mitarakis.
UE i Turcja podpisały w 2016 r. porozumienie, które przewidywało m.in. pomoc finansową dla Turcji za zatrzymywanie migrantów i nieprzepuszczanie ich dalej na Zachód.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami