• <

Siły morskie Holandii wdrażają innowacyjny bezzałogowiec do działań morskich

23.07.2024 11:24 Źródło: MW Holandii
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Siły morskie Holandii wdrażają innowacyjny bezzałogowiec do działań morskich

Partnerzy portalu

Fot. MW Holandii

Od 17 lipca Królewska Marynarka Wojenna Holandii (Koninklijke Marine) intensywnie testuje drona USV90 (Unmanned Surface Vehicle 90) . Nowy pojazd ma stanowić nowy etap rozwoju sił morskich państwa w zakresie działań pomocniczych. Ma znaleźć się w wyposażeniu sił przeciwminowych. Przedsięwzięcie, jak wiele innych morskich prowadzonych przez Holandię, jest realizowane wspólnie z Belgią.

USV90 to dron o długości dziewięciu metrów, który można rozmieścić na wybranym akwenie. Może transportować towary i ludzi, a także prowadzić rozpoznanie. W planach jest jego wykorzystanie także do transportu mniejszych bezzałogowców z jednostki macierzystej (statku-matki) do obszaru działań, jak choćby miny morskie i inne obiekty niebezpieczne. Te drony mogą następnie zidentyfikować i rozbroić materiały wybuchowe. W ten sposób załoga statku-matki pozostaje w bezpiecznej odległości.

Dron żaglowy jest platformą ćwiczebną, która będzie intensywnie testowana i wypróbowywana przez siły przeciwminowe. Początkowo będą one prowadzone z załogą na pokładzie. Następnie USV90 będzie sterowany już zdalnie. Ostatecznie powinien nawet pływać i nawigować autonomicznie.

W ramach projektu pn. Replacement Mine Fighting Capability są opracowywane, testowane i dostarczane do marynarki wojennej różne rodzaje dronów. Wiedza i doświadczenie zdobyte podczas korzystania z USV90 mają być ponownie wykorzystywane w tym projekcie celem dalszego ulepszania projektu, nim wejdzie do produkcji i efekcie stałego wyposażenia sił morskich.

Fot. MW Holandii


Zagrożenie minami morskimi jest nadal obecne. Są to stosunkowo tanie i łatwe w produkcji materiały wybuchowe, służące na przykład do blokowania portów morskich. Ponadto dno morskie jest nadal pełne pocisków z czasów II wojny światowej. Szacuje się, że na samym Morzu Północnym wciąż znajdują się dziesiątki tysięcy min i bomb. Nadal stanowią one zagrożenie. W ostatnim czasie kosztowało to nawet życie kilku rybaków po tym, jak w ich sieciach znalazły się materiały wybuchowe. Temat jest doskonale znany polskim marynarzom, jako że Morze Bałtyckie jest pełne niebezpiecznych pozostałości w postaci min morskich, zatopionej amunicji jak i broni chemicznej. Zagraża to faunie i florze akwenu, jak i prowadzonym pracom związanym z kładzeniem kabli podwodnych, rurociągów czy innej infrastruktury energetycznej.

Z racji na to, że miny morskie pozostają tak skuteczną bronią, stale znajdują się w wyposażeniu sił morskich i w razie konfliktu zaangażowane strony mogą setki czy nawet tysiące umieścić na danym akwenie. Przykładem tego jest trwająca od lutego 2022 roku wojna na Ukrainie, w efekcie czego wiele tej broni trafiło do Morza Czarnego, a z powodu pływów trafiały na wybrzeża, stanowiąc zagrożenie nie tylko dla żeglugi, ale też nadmorskiej infrastruktury i mieszkańców.

Obecnie Belgia i Holandia wdrażają w ramach programu rMCM budowę nowych, dużych niszczycieli min określanych ogólnie jako typ City ((w Belgii znane jako typ Oostende, w Holandii typ Vlisslingen). W sumie 12 jednostek ma znaleźć się w siłach morskich obu tych państw, po sześć dla każdej z nich. Jak dotąd trzy zostały zwodowane, a pierwszy, belgijski Oostende, niedawno rozpoczął próby morskie.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.