Według Pawła Przybylskiego, szefa Siemens Gamesa Renewable Energy SA w regionie, Bałtyk posiada potencjał produkcyjny rzędu kilkudziesięciu gigawatów i mógłby go osiągnąć już w 2040 roku. Najwięcej ambicji w tym regionie przejawia Polska ze swoim planem instalacji aż do 11 gigawatów.
Będziemy przyglądać się wszystkim rynkom, na których możemy się rozwijać, ale z pewnością region bałtycki jest dla nas bardzo interesujący - powiedział Przybylski.
Polska, największa wschodnia gospodarka Unii Europejskiej, stara się odbudować swój system energetyczny, ponieważ rosnące ceny emisji dwutlenku węgla sprawiają, że starzejące się elektrownie węglowe stają się nieopłacalne. Morska energetyka wiatrowa, a także elektrownie jądrowe, gazowe i słoneczne będą napędzać zmianę, która będzie częścią projektu przejścia na czystą gospodarkę o wartości 1,6 biliona złotych (424 miliardy dolarów).
Wabienie gigantów
Ponieważ globalna moc na morzu ma wzrosnąć do ponad 200 gigawatów do 2030 roku, Siemens Gamesa postrzega Morze Północne i Irlandzkie w Europie, Ameryce Północnej i Azji Południowo-Wschodniej jako inne kluczowe rynki.
- Przewidujemy, że za około 5 lat nastąpi skok, a globalna roczna moc zainstalowana wzrośnie do ponad 10 gigawatów z kilku gigawatów w tej chwili. A my się do tego przygotowujemy - powiedział Przybylski.
Projekt morskiej energetyki wiatrowej w Polsce ma kosztować około 130 miliardów złotych, a turbiny będą stanowić mniej niż 30% tego kosztu. To już przyciągnęło takie firmy jak Equinor ASA, Orsted AS i Northland Power Inc. do współpracy z lokalnymi inwestorami.
Siemens Gamesa, który ma już ponad 1,5 gigawata lądowych turbin wiatrowych pracujących w Polsce i pozyskuje zamówienia od lokalnych dostawców na 1 mld zł rocznie, chce być częścią tego wysiłku. Firma posiada ponad 60% udział w światowym rynku turbin morskich.
Napięty terminarz
Przybylski twierdzi, że ponieważ zarówno miejsce w portach jak i rezerwacje floty instalacyjnej, cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony innych inwestorów, projekty w Polsce mogą napotkać potencjalne wąskie gardła.
-Plan niektórych firm energetycznych, aby rozpocząć produkcję energii na morzu w kraju w 2024 roku staje się „coraz mniej realistyczny”, podczas gdy rok 2025 jest już „bardzo ambitny” - powiedział.
Obecnie to Port Gdynia wymieniany jest jako przyszły Port Instalacyjny dla polskich projektów offshore, jednak cały czas nie zapisano uchwały w ustawie. Port Gdynia ogłosił już gotowość do wybudowania portu instalacyjnego na potrzeby morskich farm wiatrowych w Polsce. Władze portu podjęły już starania o uzyskanie wstępnych decyzji w tej sprawie.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Eastern Green Link 2 zatwierdzony. Rozpoczyna się budowa największego, podwodnego projektu energetycznego w Wielkiej Brytanii
Największa na świecie pływająca platforma wiatrowa wyrusza w morze
PGE Baltica zaprasza na sierpniowe atrakcje w Ustce
Media: znaleziono obfite zasoby gazu ziemnego na Morzu Południowochińskim