PMK
Polska nie radzi sobie z zarządzaniem rybołówstwem – tak wynika z raportu brytyjskiej organizacji społecznej New Economics Foundation (NEF).
W raporcie przeanalizowano kwoty połowowe w 12 europejskich krajach. Skrytykowano polski system alokacji kwot, gdyż jest zbyt zachowawczy i nie motywuje do lepszych praktyk połowowych.
Raport ujawnił duże różnice w polityce zarządzania tym sektorem w 12 państwach, ale w każdym z nich brakuje optymalnych warunków dla sektora rybackiego. Wszystkie kraje mogłyby zrobić więcej, by poprawić dostęp do stad ryb.
- Rośnie potrzeba reformy systemu kwot połowowych w Polsce. Należy zacząć od wyznaczenia celów polskiego rybołówstwa, zwłaszcza pod względem interesu publicznego – stwierdził Griffin Carpenter, ekonomista New Economics Foundation.
Obecnie stosowane systemy praw powołowych są różne, w zależności od kraju. Dobrym przykładem jest Belgia i Holandia. Rybacy z tych krajów łowią praktycznie na tych samych wodach, ale różnice w prawie są ogromne. W Belgii kwoty są przyznawane urzędowo, natomiast w Holandii istnieje rynek praw własnościowych.
Różnie oceniono też jakość systemów w 12 państwach – część z nich radzi sobie lepiej. Stwierdzono jednak, że w każdym kraju generuje to kosztowną administrację i generuje mało zysków publicznych.
Raport zawiera też szereg wskazówek dla państw, by poprawić obecną sytuację. Wśród nich warto wymienić:
- oświadczenie rządu o publicznej własności praw połowowych
- rezerwacja kwoty dla nowych rybaków,
- system wymiany kwot,
- zróżnicowany podatek od wyładunku dla portów krajowych.
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Podwodne progi – plan Urzędu Morskiego na zabezpieczenie klifu w Orłowie
Dni otwarte Ochrony Wybrzeża w Jelitkowie
Ubytek tlenu w jurajskich oceanach zabójczy dla organizmów
Grecja. Aresztowano załogę jachtu, która odpaliła fajerwerki, wywołując pożar na wyspie
William Shatner przekleństwami walczy z przemysłową hodowlą łososia