Amerykańskie służby rozpoczęły holowanie statku pływającego pod banderą Singapuru, który doprowadził do zawalenia się mostu Francis Scott Key, w wyniku której zginęło sześć osób, a dwie zostały ranne. Po ośmiu tygodniach kontenerowiec popłynął do lokalnego terminala morskiego.

Przedsięwzięcie jest kolejnym etapem prac w związku z udrożnieniem żeglugi na rzece Patapsco. W terminalu, skąd najpewniej zostanie dokonany rozładunek kontenerów, M/V Dali miał znaleźć się dzisiaj, po przeprowadzeniu operacji holowniczej, trwającej od 18 maja. Wcześniej, 14 maja, została przeprowadzona operacja kontrolowanego wysadzenia elementu mostu, który zalegał na pokładzie statku i dociskał go do dna. Ułatwiło to potem zebranie fragmentów złomu. Usunięto także część kontenerów z pokładu.

Choć opuszczenie miejsca katastrofy przez statek to istotny kamień milowy operacji w związku z rozbiórką zniszczonego mostu, służby wciąż będą prowadzić prace, aby wydobyć zalegający złom i udrożnić żeglugę. Zdaniem amerykańskich władz pełne udostępnienie trasy prowadzącej do portu w Baltimore ma nastąpić do końca maja.

W trakcie prac związanych z przygotowaniem statku do holowania zdjęto część lin cumowniczych i kotwice, które utrzymywały go w miejscu, a także wypompowanie blisko 4 731 000 mln litrów wody. Specjaliści i inspektorzy sprawdzili również stan statku, w tym kadłuba, w kwestii potwierdzenia jego stateczności i zdolności do pływania. Na zdjęciach z operacji było widać znaczne uszkodzenia górnej części dziobu. Do akcji związanej z przemieszczeniem statku z prędkością jednej mili morskiej na godzinę zaangażowano pięć holowników.

Prowadzone przez FBI śledztwo w sprawie przyczyn zderzenia się kontenerowca z mostem, w wyniku którego doszło do jego zawalenia, wskazało że już przy planowanym wyjściu z portu pojawiały się awarie elektryczności na pokładzie, w wyniku czego dochodziło do wyłączania się systemów pokładowych i tym samym załoga traciła możliwość kontroli nad jednostką. Ubezpieczyciel mostu, Chubb, przekazał, że przygotowuje się do zapłaty 350 milionów dolarów stanowi Maryland. Z kolei Rząd USA przyznał 60 milionów dolarów federalnej pomocy nadzwyczajnej w odpowiedzi na zawalenie się mostu Francisa Scotta Key Bridge, niemniej władze stanowe szacują, że odbudowa mostu będzie kosztować od 1,7 do 1,9 miliarda dolarów, natomiast samo otwarcie konstrukcji dla transportu samochodowego nastąpi prawdopodobnie jesienią 2028 roku. Do tego momentu kierowcy będą musieli korzystać z tras alternatywnych. Od czasu katastrofy uruchomiono w sumie cztery tymczasowe kanały, umożliwiając wznowienie części żeglugi, w tym rekreacyjnej. Władze USA przyznały stanowi Maryland 60 milionów dolarów federalnej pomocy nadzwyczajnej w odpowiedzi na zawalenie się mostu Francisa Scotta Key Bridge, niemniej zdaniem ekspertów oraz urzędników federalnych koszt odbudowy mostu może wzrosnąć do dwóch miliardów dolarów.

Duże straty finansowe dotyczą żeglugi do i z portu w Baltimore. Wiele firm morskich oraz związanych z łańcuchem dostaw ocenia, że dziennie wiązało się to z setkami milionów dolarów dla całego biznesu. Skutki tego są łagodzone poprzez uruchomienie alternatywnych tras żeglugowych, w tym na rzece Patapsco wraz z postępem prac rozbiórkowych. Władze USA zapowiadają, że nowy most przeznaczony dla transportu samochodowego ma zostać zbudowany i otwarty do 2028 roku.