W październiku 2018 roku Jill Biden, żona nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, rozbiła butelkę szampana o burtę "Delaware", nowej łodzi podwodnej klasy Virginia. Dwa lata później, mniej więcej w tym samym czasie, ogłoszono w Rosji, że konkurenci amerykańskich okrętów podwodnych będą montowani przy użyciu ulepszonej technologii.
Serwis prasowy największego producenta okrętów podwodnych w Rosji, stowarzyszenia produkcyjnego "Siewmasz" (Siewernoje Maszynostroitielnoje Predpriniatie) z miasta Siewierodwińsk, poinformował, że budowa nowej generacji okrętów podwodnych będzie prowadzona w nowej dla Rosji technologii modułowej.
Dlaczego to jest interesujące?
1. Ponieważ cały podwodny komponent rosyjskiej „triady nuklearnej” jest zgromadzony w Siewierodwińsku.
2. Teraz możliwe będzie szybsze i łatwiejsze budowanie nowych rosyjskich strategicznych atomowych okrętów podwodnych czwartej generacji projektu 955A „Borej-A”.
3. Ponieważ okręty podwodne czwartej generacji amerykańskiego typu Virginia budowane są w sposób blokowo-modułowy.
4. Jeśli Rosja nie chce pozostawać w tyle za Stanami Zjednoczonymi „pod wodą”, konieczna jest modernizacja produkcji.
Gdzie budowano okręty podwodne?
Kiedy w latach 80. budowano w ZSRR łodzie trzeciej generacji, zaangażowane były w to cztery przedsiębiorstwa - Siewmasz z Siewierodwińska, fabryki w Komsomolsku nad Amurem i Leningradzie (obecnie Petersburg), a także zakład Krasnoje Sormowo w Gorkim (obecnie Niżny Nowogród). Produkcja atomowych okrętów podwodnych we współczesnej Rosji odbywa się tylko w stowarzyszeniu produkcyjnym Siewmasz. Od momentu jego powstania (w 1939 roku) zbudowano tu ponad 120 atomowych okrętów podwodnych, w tym pięć łodzi z pociskami jądrowymi „Borej” 4. generacji i trzy uniwersalne atomowe okręty podwodne 4. generacji "Jasień".
Jak budowano okręty podwodne?
Jądrowy okręt podwodny trzeciej generacji projektu 971 "Szczuka-B" (według klasyfikacji NATO - Akula) miał konstrukcję ważącą ponad 10 tys. ton i był montowany metodą modułowo-kruszywową. Okręt składał się z siedmiu przedziałów, z których każdy zawierał od jednego do kilku bloków. Na etapie projektowania tej łodzi podwodnej rozwiązano zadanie znacznej (w porównaniu z okrętami poprzedniej generacji) redukcji hałasu.
Wyposażenie i jednostki okrętu zostały umieszczone wewnątrz każdego bloku na specjalnych amortyzatorach. Po zamontowaniu całego wyposażenia w bloku trafiał na pas montażowy, gdzie był połączony z innymi blokami do testów hydraulicznych. Po zakończeniu testów bloki były ponownie odłączane w celu dokończenia montażu i wykończenia wewnątrz. Dopiero potem gotowe bloki ponownie szły na pas w celu ostatecznego montażu przyszłego okrętu.
Ta sama technologia jest stosowana w okrętach podwodnych czwartej generacji. Na razie.
A jak będą budowane okręty podwodne?
Nowa metoda budowy blokowo-modułowej, która jest wdrażana w Siewmaszu, polega na testowaniu hydraulicznym każdego bloku osobno, bez ich montażu w testowanych odcinkach kadłuba okrętu. Prace z modułami blokowymi można prowadzić w wyspecjalizowanych warsztatach firmy Siewmasz, dzięki czemu gotowe elementy nie zajmą miejsca na pasie do czasu rozpoczęcia ostatecznego montażu okrętu podwodnego. W ten sposób przestrzeń do montażu jest w dużej mierze zwolniona, zmniejsza się liczba operacji przenoszenia bloków między warsztatami. Ogólnie proces montażu staje się bardziej liniowy i prostszy.
Przejście na nową metodę budowy rozpoczęło się w 2016 roku, a pod koniec 2020 roku ogłoszono, że przygotowania do wprowadzenia nowej technologii wchodzą w fazę końcową.
Oczywiście nikt nie pokaże nam rzeczywistych harmonogramów warsztatów Siewmasz, ale oczywiste jest, że jeśli będzie przeprowadzony montaż tylko gotowych i przetestowanych hydraulicznie bloków, tempo pojawiania się nowych okrętów podwodnych może znacznie wzrosnąć. Oznacza to, że program budowy okrętów Borej-A można zakończyć nie za 10, ale powiedzmy za 7 lat.
Ponadto logiczne jest założenie, że dzięki takiemu podejściu Siewmasz będzie mógł pracować jednocześnie nad kilkoma projektami atomowych okrętów podwodnych - nie tylko nad strategicznym Borej-A, ale także nad uniwersalnym Jasień-M, a w przyszłości nad łodziami piątej generacji „Husky”. Być może powstające dziś technologiczne podstawy pozwolą na pły
Ale jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Po pierwsze, musimy przyznać, że Rosja, ze względu na duże problemy z finansowaniem w latach 90., pozostaje w tyle w przejściu na modułową metodę budowy okrętów podwodnych. Po drugie, teraz jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o piątej generacji rosyjskich okrętów podwodnych.
A co z Amerykanami?
Jednocześnie Rosja niewątpliwie dąży do parytetu z Ameryką w siłach odstraszania nuklearnego. W Stanach Zjednoczonych pracują nad nowym typem podwodnych lotniskowców Columbia, a Moskwa rozumie, że trzeba być gotowym na nowe wyzwania i osiągnąć wyższy poziom techniczny niż założony w Boreju. A wszystko to pomimo różnicy pomiędzy gospodarkami obu krajów i problemów, z jakimi borykał i nadal boryka się rosyjski kompleks militarno-przemysłowy. A wprowadzenie nowych technologii do budowy okrętów podwodnych nie jest może szczególnie spektakularnym, ale jednak ważnym krokiem w tym kierunku.
Źródło: Dmitrij Korniew/Sputnik Polska
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe