Przynajmniej 24 statki przewożące niemal 700 tys. ton nawozów przypłyną w najbliższym czasie do Brazylii z Rosji. Wcześniej Brazylijczycy obawiali się, że europejskie sankcje odbiją się na uprawie zbóż w kraju.
Dane dotyczące rosyjskich nawozów wysyłanych za pośrednictwem rosyjskich portów do Brazylii skompilował Agrinvest Commodities, a opublikował je Reuters. Według nich, 11 z 24 statków wyruszyło z Murmańska i Petersburga od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Większość z nich transportuje do Ameryki Południowej chlorek potasu, wykorzystywany przy uprawach soi i kukurydzy. Według brazylijskich handlarzy, transakcje są legalne nawet w świetle sankcji, ponieważ są realizowane przez zagraniczne oddziały rosyjskich firm, a płatności obsługują nieobjęte sankcjami banki.
Jak podaje firma analityczna Siacesp, brazylijski import nawozów z Rosji nie maleje, a w niektórych przypadkach wręcz przeciwnie – rośnie. Sam import chlorku potasu wzrósł w pierwszym kwartale o 41,75 procent. Brazylia w ten sposób zapewnia sobie dostępność nawozów na swój sezon zbożowy, kluczowy z punktu widzenia gospodarki żywnościowej kraju. Ta sama firma Siacesp podała, że dwie spośród trzech firm, które importują do Brazylii najwięcej chlorku potasu, pochodzą z Rosji i Białorusi.
Fot. Depositphotos
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”