• <
APART_HOTEL_1100x200_gif_2024

Rosja wciela do służby kolejny mały okręt rakietowy typu Karakurt, Amur

05.09.2024 10:47 Źródło: MW Rosji
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Rosja wciela do służby kolejny mały okręt rakietowy typu Karakurt, Amur

Partnerzy portalu

Fot. MW Rosji

W Kaspijsku, pod przewodnictwem dowódcy Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej adm. Aleksandra Moisiejewa odbyła się uroczysta ceremonia podniesienia bandery na małym okręcie rakietowym proj. 22800 (typ Karakurt) o nazwie Amur. To kolejna jednostka wpisująca się w rosyjską strategię budowy dużej liczby małych, ale silnie uzbrojonych okrętów, których potencjał bojowy budzi jednak wątpliwości.

W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele branży morskiej, władz państwowych i kadry sił morskich. Wśród nich byli także Ijas Szigapow, szef Departamentu Budowy Okrętów Marynarki Wojennej, przedstawiciele Dowództwa Głównego Marynarki Wojennej i Flotylli Kaspijskiej, dyrektor generalny Ak Bars Shipbuilding Corporation Renat Mistakow oraz przedstawiciele administracji Republiki Dagestanu.

Nowy okręt wejdzie w skład śródlądowej Flotylli Kaspijskiej, najmniejszej formacji sił morskich Rosji, operującej na Morzu Kaspijskim. Obecność naczelnego dowódcy marynarki wojennej stała się już w tym przypadku normą, celem budowania morale i podkreślenia zaangażowania władz w budowę morskiego potencjału sił zbrojnych. Wielu obserwatorów wskazuje też na potrzebę odbudowy prestiżu po porażkach poniesionych w walce z Ukrainą na Morzu Czarnym, w wyniku czego Flota Czarnomorska utraciła nawet 1/3 swojego potencjału bojowego, a władze Rosji zdecydowały się na wymianę dowódców zarówno tej formacji, jak i całej marynarki wojennej.

Podczas ceremonii adm. Aleksander Moisiejew podkreślił, że program wyposażania Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej w precyzyjne okręty przeznaczone do przenoszenia pocisków dalekiego zasiegu będzie kontynuowany. W tym celu, w ramach państwowego zamówienia obronnego, rosyjskie przedsiębiorstwa stoczniowe, w tym Ak Bars Corporation, prowadzą seryjną budowę jednostek określanych przez władze jako „niezawodne, zwrotne i silne ogniowo” okręty zdolnych do wykonywania przydzielonych im zadań zarówno w ramach grup, jak i indywidualnie. Są to jednostki, których wyporność waha się od kilkuset do ok. 1000 ton wyporności, stąd na dłuższą metę potencjałem odstają od okrętów innych państw, które skupiają się na budowie większych korwet, fregat, a także niszczycieli.

Fot. MW Rosji


- Od tej chwili kolejny okręt staje się obrońcą interesów narodowych naszej wielkiej Ojczyzny. Okręty typu Karakurt zaprojektowane przez inżynierów Centralnego Morskiego Biura Projektowego „Ałmaz” ucieleśniają siłę broni uderzeniowej i wysoką zdolność do żeglugi. Będą one miały znaczący wkład we wzmocnienie gotowości bojowej, działając w ramach komponentu nawodnego Marynarki Wojennej. Jestem przekonany, że załoga małego okrętu rakietowego Amur z honorem wypełni swoje misje bojowe. Chciałbym podziękować całemu zespołowi pracowniczemu stoczni i korporacji za ich wkład we wzmocnienie siły bojowej rosyjskiej marynarki wojennej - powiedział podczas ceremonii podniesienia bandery adm. Aleksander Moisiejew.

Korwety proj. 22800 należą do zaplanowanej na 16 jednostek serii małych korwet rakietowych, pokrewnych serii podobnych jednostek typu Bujan i nieco większej Bujan-M. Są budowane jednocześnie w kilku stoczniach na obszarze całego kraju. Rozmiary to 67 metrów długości i do 860 ton maksymalnej wyporności. Korweta ma być zdolna do przenoszenia pocisków rakietowych Kalibr, zestawów rakietowych Igła-S i przeciwlotniczych Pancyr-ME.

Fot. MW Rosji


Jednostki typu Karakurt wpisują się w powrót do radzieckiej myśli wojskowej, gdy masowo w stoczniach budowano kutry rakietowe, przeznaczone do zmasowanych ataków w myśl zapewnienia sobie przewagi ilościowej kosztem jakościowej w porównaniu z flotami państw NATO. Wspomniane jednostki, w tym proj. 205 i 1241, oznaczone w kodzie NATO jako Osa i Tarantul stanowiły również istotny "towar eksportowy" ZSRR, znajdując się w wyposażeniu flot wielu państw, w tym Polski. Do dziś wiele z nich pozostaje w służbie, a w Rosji powstają ich kontynuatorzy, jak się zwykło uważać wspomniane już serie Karakurt i Bujan.

Korweta proj. 22800 Odincowo, Fot. Stocznia Pella


Małe okręty rakietowe i korwety produkcji rosyjskiej nie mają ostatnio dobrej passy, co wynika z utraty szeregu tych jednostek w walce z Ukrainą, którą Rosja zaatakowała w lutym 2022 roku. Mimo przewagi liczebnej i ogniowej na Morzu Czarnym i właściwie braku potencjału okrętowego ukraińskich sił morskich, te wykorzystując bezzałogowe pojazdy nawodne i powietrzne, a także pociski rakietowe, uszkodziły bądź zatopiły kilka z nich. W przypadku jednostek typu Karakurt chodziło tu o budowany Askold, trafiony na początku listopada ub. r., a także wcielony w ub. r. do służby Cyklon, który zatopiono w maju tego roku. Wtedy też został stracony starszy trałowiec proj. 266M o nazwie Kowrowiec. Oprócz tego Ukraińcom udało się trafić także jednostki Wielkij Ustiug oraz Sierpuchow, które obecnie znajdują się w naprawie.

Z racji na silne uzbrojenie rakietowe przy jednoczesnej słabości w zakresie obrony nowe okręty dla sił morskich Rosji są niekiedy określane jako „jednorazowe”, a ich budowa ma wskazywać na problemy państwa oraz jego stoczni w zakresie dostarczania większych, bardziej przydatnych jednostek klasy fregata oraz korwet o wyporności powyżej 1000 ton. Z racji jednak na to, że Amur to kolejny zbudowany i dostarczony w tym roku okręt, należy zdawać sobie sprawę, że Marynarka Wojenna Federacji Rosyjskiej wciąż dąży do zwiększenia swojego potencjału i stanowi dużą siłę morską.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.