Agencja Reuters podaje, rosyjskie porty przygotowują się na kolosalny wręcz spadek przeładunków oraz niedobór kontenerów.
Trzy największe linie kontenerowe, czyli Maersk, CMA CGM i MSC, zawiesiły swoje operacje w Rosji zaraz po jej agresji na Ukrainę. Z kraju wycofała się także część mniejszych przewoźników. W związku z tym rosyjskie terminale kontenerowe czekają ogromne spadki, jeśli nie znajdzie się nikt, kto będzie chciał i będzie w stanie przejąć chociaż część wykonywanych wcześniej operacji.
Reuters powołuje się na rozmowę z Dmitrijem Pankowem, dyrektorem generalnym Delo Group, największego operatora kontenerowego w Rosji, który miał powiedzieć, że „jeśli na rynku nie pojawią się alternatywne rozwiązania, spadek liczby towarów dostarczonych do i z rosyjskich portów na północnym-zachodzie kraju wyniesie około 90 do 95 procent”. Według Pankowa, największe spadki zaczną być odczuwalne począwszy od maja i będą dotyczyć przede wszystkim terminali kontenerowych w Sankt Petersburgu i Ust-Łudze. Twierdzi on, że spadki dotkną także terminale na Dalekim Wschodzie Rosji, jak również na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, ale będą one mniejsze. Wpływa na to fakt, że porty te mają mniejszy udział w ruchu towarowym, a także pojawienie się „nowych graczy” zainteresowanych operacjami w tych lokacjach. Pankow doprecyzował, że część z nich pochodzi z Turcji, która nie uznaje sankcji nałożonych na Rosję.
Reuters rozmawiał także z Aleksandrem Isurinem, dyrektorem generalnym TransContainer, największego w kraju operatora kontenerów towarowych. Isurin przewiduje, że wyjście z kraju największych firm żeglugowych spowoduje także niedobór samych kontenerów na rynku. Isurin mówi, że „rynek będzie musiał znaleźć zastępstwo dla około 300 tysięcy TEU”. Według niego około 30 procent kontenerów zniknie z rosyjskiego rynku. Będzie to problem, bo według zastąpienie największych linii kontenerowych jest niewykonalne. Isurin szansę widzi jedynie we współpracy z mniejszymi, regionalnymi liniami, nowymi na rosyjskim rynku i pochodzącymi głównie z Chin, Japonii i Korei. Jak stwierdził, podejrzewa, że większość z nich czeka na to, jak rozwinie się sytuacja, by podjąć decyzję o ewentualnym wejściu do Rosji.
Fot. Depositphotos
Przemysł chemiczny UE pod globalną kroplówką. Ropa do UE płynie przez porty szerokim strumieniem
Rosja nielegalnie eksportuje zboże z okupowanych portów na Krymie i Morzu Azowskim
Anomalia w łańcuchach dostaw. Sezon przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia 2024 rozpoczął się wyjątkowo wcześnie
Eksplozja kontenera w chińskim porcie zakłóca łańcuchy dostaw
Meksyk zwiększył dostawy ropy na Kubę mimo ryzyka amerykańskich sankcji
Paryż 2024 za kulisami – CEVA Logistics o znaczeniu planowania i obsługi magazynowej