Najbliższa edycja regat Sydney-Hobart, która miała się rozpocząć 26 grudnia, nie odbędzie się z powodu wykrycia w pierwszym z miast nowego ogniska przypadków Covid-19 - poinformowali organizatorzy. Prestiżowa impreza żeglarska została odwołana po raz pierwszy od 76 lat.

Władze australijskich stanów zaczęły w piątek wprowadzać ograniczenia dotyczące wkraczania na ich teren, po tym jak w północnej części Sydney wykryto 28 przypadków zakażenia koronawirusem.

Tasmania, gdzie kończą się zmagania w Sydney-Hobart, ogłosiła dzień później, że każda osoba z rejonu Sydney, po przybyciu będzie musiała poddać się dwutygodniowej kwarantannie.

Jeszcze na początku listopada organizatorzy prestiżowej żeglarskiej imprezy zapewniali, że ruszy ona zgodnie z planem, ale z mniejszą liczbą startujących jachtów. Ograniczona miała zostać również liczba kibiców, którzy mieli na żywo obserwować rozpoczęcie zmagań odbywających się na trasie długości 1 163 km.

"Jesteśmy gorzko rozczarowani odwołaniem regat w tym roku. Zwłaszcza biorąc pod uwagę plany i przygotowania, które poczyniliśmy, aby odbyły się bezpiecznie, mając na uwagę pandemię. Byliśmy tak dobrze przygotowani do startu, od którego dzieliło nas zaledwie sześć dni. To pierwszy raz od 76 lat, gdy regaty nie odbędą się" - podkreślił Noel Cornish, komandor Australijskiego Klubu Jachtowego (CYCA).

Ubiegłoroczną edycję wygrał australijski "Comanche". Na 12. miejscu słynne regaty zakończył startujący pod polską banderą jacht "Maserati", ze skipperami Jackiem Siwkiem i Jackiem Piotrowskim.

Rolex Sydney Hobart Yacht Race należą do elity pięciu najsłynniejszych profesjonalnych imprez w świecie, obok America's Cup, Volvo Ocean Race, Louis Vuitton Cup i Vendee Globe. To także jedyne regaty na tym szczeblu w formule PRO/AM (profesjonaliści/amatorzy).

Po raz pierwszy wyścig odbył się w 1945 roku. Główne trofeum, jak podkreślają organizatorzy regat - Cruising Yacht Club of Australia i Royal Yacht Club of Tasmania - to Tattersall's Cup. Otrzymuje je najlepsza załoga w klasyfikacji uwzględniającej IRC handicap. Przeliczanie polega na korekcie czasu uzyskanego przez każdy jacht w oparciu o maksymalną teoretyczną prędkość, jaką dana jednostka może rozwinąć, co zależy od jej długości, ożaglowania, masy i innych czynników. Ważnym elementem jest właściwy stosunek mocy (powierzchnia ożaglowania) do masy jachtu i jego długości.(PAP)