• <

Rafineria wykorzystuje swoje położenie. Morski Terminal Przeładunkowy Orlenu już prawie gotowy

23.07.2024 22:48
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Rafineria wykorzystuje swoje położenie. Morski Terminal Przeładunkowy Orlenu już prawie gotowy

Partnerzy portalu

Fot. GospodarkaMorska.pl

Morski Terminal Przeładunkowy, który Orlen buduje przy Rafinerii Gdańskiej na brzegu Martwej Wisły, ma ułatwić polskiemu koncernowi eksport własnych produktów i import potrzebnych komponentów, odciążyć bocznicę kolejową i pozwolić na zwiększenie marży.

Morski Terminal Przeładunkowy Orlenu, powstający przy Rafinerii Gdańskiej na brzegu Martwej Wisły, wygląda już niemal jak prawdziwy terminal do przeładunku paliw i innych produktów ropopochodnych. Z przeciwległego brzegu rzeki można już zobaczyć osiem charakterystycznych dla tego typu obiektów nalewaków, podzielonych na dwa stanowiska. Montaż tych ramion nalewczych, z których każde waży ok. 18 ton, był jednym z kamieni milowych na budowie terminala. Inwestor oraz przedstawiciele konsorcjum odpowiadającego za budowę – firm NDI, NDI Sopot, Biproraf, Projmors i Scherzer – oceniają, że stan zaawansowania prac wynosi już ok. 75-80%.

Pierwsze plany terminalu, który mógłby służyć Rafinerii Gdańskiej i Lotosowi do szybszego i tańszego eksportu swoich produktów, powstały już kilkanaście lat temu. Realizacja przedsięwzięcia ruszyła jednak oficjalnie w grudniu 2022 roku, kiedy to Orlen i konsorcjum będące generalnym wykonawcą sygnowały stosowną umowę. Zaktualizowane plany zakładały budowę nabrzeża o długości ok. 380 metrów w sąsiedztwie starego, betonowego nabrzeża Lotosu. W terminalu funkcjonować mają dwa stanowiska przeładunkowego do obsługi dwóch zbiornikowców jednocześnie, każde wyposażone w cztery urządzenia nalewcze. Powstaje także cała niezbędna infrastruktura dookoła: rurociągi, estakady, infrastruktura podziemna, pomocnicza, drogi, place, w końcu także system przeciwpożarowy (a w jego ramach 11-metrowe wieże z monitorami gaśniczymi) itp. Wartość całej inwestycji wyniesie ok. pół miliarda zł.

– Na styczeń planowane są tak zwane rozruchy na zimno, czyli rozruchy mechaniczne, próby ciśnieniowe. Od kwietnia planujemy rozruchy na produktach gotowych. Czerwiec 2025 roku to czas na rozliczenie i zamknięcie tego zadania – opisuje Bartosz Hejcelman, Kierownik Działu Utrzymania i Rozwoju Infrastruktury Logistycznej w Orlenie.

Fot. GospodarkaMorska.pl


Łukasz Biernat, Zastępca Dyrektora Projektu w NDI dodaje, że najważniejszy moment w całym projekcie dopiero przed nami.

– Mam na myśli rozruch, mam na myśli sprawdzenie, czy te założenia projektowe i kontraktowe, które otrzymaliśmy, podpisując umowę 19 miesięcy temu, będą zrealizowane. Oczywiście wierzę, jestem pewien, że tak się stanie, ale przed nami jeszcze dużo pracy – mówi Biernat. Dodaje, że sam proces sprawdzania instalacji odbywać się będzie już na „żywym organizmie”, czyli konkretnych produktach Orlenu. Do tego posłużą pokaźne ramiona nalewaków. Każde z nich w spoczynku mierzy 11 metrów wysokości. – Montaż tych urządzeń to był przełomowy moment, ponieważ ramiona nalewcze to jest serce tej budowy. To jest ten punkt styku między rafinerią, lądem, a statkami, które będą tutaj na nas przepływać – mówi Biernat.

Fot. GospodarkaMorska.pl


Po oddaniu terminala na Martwą Wisłę zawijać będą mogły tankowce o długości do 130 metrów, zanurzeniu sięgającym 5,8 metra i szerokości 17,6 metra. Żeby dostać się do Morskiego Terminalu Przeładunkowego z Zatoki Gdańskiej będą musiały pokonać 4 mile morskie po torze przygotowanym przez Urząd Morski w Gdyni. Przeciętnie powinno to trwać około 1,5 godziny. Po co będą tu przypływać? Przeładowywane w terminalu będą zarówno produkty Orlenu na eksport, jak i komponenty potrzebne zakładowi do produkcji. Roczna zdolność przeładunkowa terminalu ma wynieść 1,5-2 mln ton. Z terminalu odbywać się będzie także ekspedycja paliw żeglugowych.

– Budowa Morskiego Terminala Przeładunkowego przede wszystkim uniezależni nas od portów zewnętrznych w Gdyni i Gdańsku. Pozwoli nam też na zwiększenie operacyjności bocznicy kolejowej, która swoje możliwości ma praktycznie na wyczerpaniu. Kolejną korzyścią jest skrócenie łańcucha logistycznego, co pozwoli na uzyskanie większej marży – tłumaczy Hejcelman.

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.